Amerykanie twierdzą, że wsparcie Rosnieftu jest kluczowym czynnikiem pozwalającym przetrwać reżimowi Nicolasa Maduro w Wenezueli. Rozważają wprowadzenie nowych sankcji wobec tej firmy.
Wysoki oficjel administracji USA Elliot Abrams powiedział gazecie Financial Times, że wsparcie Rosnieftu jest kluczowe, bo udział tej firmy w sektorze naftowym Wenezueli pozwala finansować działalność Maduro. Abrams jest specjalnym wysłannikiem USA do tego kraju.
Zdaniem rozmówcy FT inaczej wyglądają relacje Chin z Wenezuelą. Państwo Środka zabiega o zwrot pożyczek sięgających 20 mld dolarów. Moskwa przyjmuje inną postawę. – Kupuje ropę, pomaga ją sprzedać i zaaranżować finansowanie. Rosnieft jest faktycznie kluczowy – ocenia Abrams.
Tylko Rosnieft pomaga jeszcze Wenezueli importować ropę pomimo sankcji USA. Wenezuelczycy mają największe rezerwy tego surowca na świecie, ale przez złe zarządzanie nie mogą przerobić na odpowiednią skalę owoców wydobycia w rafineriach. Ambrams zdradził FT, że Waszyngton rozważa wprowadzenie nowych sankcji przeciwko Rosnieftowi.
Zmiana władzy w Wenezueli dzięki wsparciu Juana Guaido się nie powiodła, więc Amerykanie zamierzają kontynuować politykę „maksymalnej presji”, która może uwzględniać nowe obostrzenia, także wobec krajów wspierających reżim Maduro, jak Kuba.
Financial Times/Wojciech Jakóbik