USA pod przykrywką przejęły ładunek irańskiej ropy

21 sierpnia 2023, 16:00 Alert

Tankowiec Suez Rajan podejrzany o przewożenie irańskiej ropy 19 sierpnia rozpoczął rozładunek u wybrzeżu Teksasu, co z pewnością doprowadzi do eskalacji napięć między USA a Iranem. Gwardia Rewolucyjna ostrzegła, że ​​​​osoby zaangażowane w proceder „powinny spodziewać się odwetu”.

Tankowiec. Fot. Shutterstock
Tankowiec. Fot. Shutterstock

Należy wspomnieć, że Stany Zjednoczone zajęły Suez Rajan w kwietniu tego roku, co wywołało oburzenie Teheranu. Irańska marynarka przejęła chiński tankowiec obsługiwany przez Turcję, załadowany ropą naftową w celu dostarczenia do amerykańskiego koncernu Chevron. Dane o trasach statków przeanalizowane przez Associated Press wykazały, że pływający pod banderą Wysp Marshalla tankowiec Suez Rajan dokonał przeładunku ropy na inny tankowiec, Mr Eufrates, w pobliżu Galveston w Teksasie, około 70 kilometrów na południowy wschód od Houston.

Irańska Gwardia Rewolucyjna grozi odwetem. W ostatnich tygodniach marynarka wojenna USA stale zwiększała swoją obecność na Bliskim Wschodzie, rozmieszczając USS Bataan przewożącego żołnierzy i samoloty oraz rozważając umieszczenie uzbrojonego personelu na statkach handlowych przepływających przez Cieśninę Ormuz, aby powstrzymać Iran przed przejęciem kolejnych statków. Wspierane przez Zachód organizacje morskie w Zatoce Perskiej w ostatnich dniach ostrzegały przed zwiększonym ryzykiem takiego procederu.

Warto wspomnieć, że porozumienie nuklearne Iranu z światowymi mocarstwami z 2015 roku pozwoliło mu odzyskać zdolność do otwartej sprzedaży ropy na rynku międzynarodowym. Jednak w 2018 roku ówczesny prezydent Donald Trump jednostronnie wycofał się z porozumienia i ponownie nałożył sankcje na Teheran. W ten sposób został ograniczony handel ropą Iranu, główny motor jego gospodarki i polityki krajowej. Rozpoczęło również polowanie na irańskie ładunki ropy, a któremu towarzyszą nasilające się ataki przypisywanych Teheranowi od 2019 roku.

Associated Press / Jacek Perzyński

Przybyszewski: Schizofrenia medialna wokół Iranu