icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Spada liczba funkcjonujących wiertni ropy w USA

Notowania ropy naftowej słabo rozpoczęły miniony tydzień – i również słabo go zakończyły. W piątek cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wyraźnie spadła, schodząc poniżej poziomu 56 USD za baryłkę, natomiast notowania europejskiej ropy Brent osunęły się poniżej 65 USD za baryłkę. W obu przypadkach oznaczało to przypieczętowanie tygodniowej zniżki po wcześniejszych dwóch kolejnych wzrostowych tygodniach.

W piątek impulsem do spadku cen ropy naftowej okazały się rozczarowujące dane makro opublikowane w Stanach Zjednoczonych (indeksy PMI i ISM dla przemysłu, a także indeks Uniwersytetu Michigan za luty, znalazły się poniżej oczekiwań). Słabe dane makro pojawiały się już w wielu innych krajach, ale USA dotychczas radziły sobie dobrze na tle światowym, więc obecne słabe dane wzbudziły obawy, że również ta gospodarka doświadcza spowolnienia, co negatywnie przełoży się na popyt na ropę naftową.

W późniejszych godzinach zniżki cen ropy wyhamowały, czemu sprzyjały inne dane, które pojawiły się w StanachZjednoczonych – a mianowicie, informacje na temat liczby funkcjonujących punktów wydobycia ropy w tym kraju. Cotygodniowy raport Baker Hughes pokazał, że w poprzednim tygodni liczba wiertni ropy w USA spadła o 10 do poziomu 843 (najniższego od maja 2018 roku). Ponad połowa amerykańskich wiertni znajduje się w rejonie PermianBasin – liczba aktywnych wiertni wynosi tam 466, po spadku o 7 w poprzednim tygodniu.

Wyraźny spadek liczby funkcjonujących wiertni w Stanach Zjednoczonych pokazuje, że amerykańskie firmy wydobywcze nie zwiększają produkcji bezmyślnie. Mimo że w tym roku ceny ropy na razie rosną, to IV kwartał poprzedniego roku był fatalny na rynku ropy i cenom surowca wciąż jest daleko do odrobienia strat z tego okresu.Zniżka cen ropy z końcówki poprzedniego roku wynikała przede wszystkim z powracających jak bumerang obaw odużą nadwyżkę na globalnym rynku ropy naftowej. Forsowane w ostatnich miesiącach przez OPEC cięcia produkcji ropy naftowej mają zapobiec powtórce tego scenariusza, ale rosnąca produkcja ropy naftowej w USA na razie zaburza ten efekt. Niemniej, dane Baker Hughes sugerują, że amerykańskie firmy wydobywcze będą skupiały się na własnych zyskach bardziej niż rosnącym wydobyciu ropy naftowej.

DM BOŚ

Notowania ropy naftowej słabo rozpoczęły miniony tydzień – i również słabo go zakończyły. W piątek cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wyraźnie spadła, schodząc poniżej poziomu 56 USD za baryłkę, natomiast notowania europejskiej ropy Brent osunęły się poniżej 65 USD za baryłkę. W obu przypadkach oznaczało to przypieczętowanie tygodniowej zniżki po wcześniejszych dwóch kolejnych wzrostowych tygodniach.

W piątek impulsem do spadku cen ropy naftowej okazały się rozczarowujące dane makro opublikowane w Stanach Zjednoczonych (indeksy PMI i ISM dla przemysłu, a także indeks Uniwersytetu Michigan za luty, znalazły się poniżej oczekiwań). Słabe dane makro pojawiały się już w wielu innych krajach, ale USA dotychczas radziły sobie dobrze na tle światowym, więc obecne słabe dane wzbudziły obawy, że również ta gospodarka doświadcza spowolnienia, co negatywnie przełoży się na popyt na ropę naftową.

W późniejszych godzinach zniżki cen ropy wyhamowały, czemu sprzyjały inne dane, które pojawiły się w StanachZjednoczonych – a mianowicie, informacje na temat liczby funkcjonujących punktów wydobycia ropy w tym kraju. Cotygodniowy raport Baker Hughes pokazał, że w poprzednim tygodni liczba wiertni ropy w USA spadła o 10 do poziomu 843 (najniższego od maja 2018 roku). Ponad połowa amerykańskich wiertni znajduje się w rejonie PermianBasin – liczba aktywnych wiertni wynosi tam 466, po spadku o 7 w poprzednim tygodniu.

Wyraźny spadek liczby funkcjonujących wiertni w Stanach Zjednoczonych pokazuje, że amerykańskie firmy wydobywcze nie zwiększają produkcji bezmyślnie. Mimo że w tym roku ceny ropy na razie rosną, to IV kwartał poprzedniego roku był fatalny na rynku ropy i cenom surowca wciąż jest daleko do odrobienia strat z tego okresu.Zniżka cen ropy z końcówki poprzedniego roku wynikała przede wszystkim z powracających jak bumerang obaw odużą nadwyżkę na globalnym rynku ropy naftowej. Forsowane w ostatnich miesiącach przez OPEC cięcia produkcji ropy naftowej mają zapobiec powtórce tego scenariusza, ale rosnąca produkcja ropy naftowej w USA na razie zaburza ten efekt. Niemniej, dane Baker Hughes sugerują, że amerykańskie firmy wydobywcze będą skupiały się na własnych zyskach bardziej niż rosnącym wydobyciu ropy naftowej.

DM BOŚ

Najnowsze artykuły