Stany Zjednoczone rozważają wprowadzenie sankcji przeciwko rosyjskiej korporacji naftowej Rosnieft. Miałaby to być kara za kontynuowanie współpracy z wenezuelską firmą PDVSA, która została objęta amerykańskimi sankcjami w styczniu 2019 roku.
Pomimo wprowadzenia sankcji, dzięki współpracy z Rosjanami, Wenezuela nadal czerpie zyski z handlu ropą. Rosjanie dostarczają do Wenezueli gotowe produkty naftowe w zamian za surową ropę. Dodatkowo, Rosnieft pośredniczy w sprzedaży wenezuelskiej ropy do Indii i Chin. Jest to możliwe, ponieważ Rosjanie i PDVSA posiadają pięć spółek joint venture, wspólnie wydobywając ropę.
Podczas wydarzenia organizowanego przez Meridan International Center, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Rober O’Brien poinformował, że Stany Zjednoczone bardzo uważnie przyglądają się działalności Rosnieftu w Wenezueli i najprawdopodobniej podejmą działania w najbliższej przyszłości. Departament skarbu USA obawia się jednak, że objęcie Rosnieftu sankcjami, negatywnie wpłynęłoby na ceny ropy, które mogłyby wzrosnąć. Administracja USA ma na uwadze sytuację z 2018 roku. Zostały wtedy wprowadzone sankcje przeciwko Rusalowi, rosyjskiemu gigantowi w branży metalurgicznej. Sankcje pojawiły się, ponieważ głównym udziałowcem firmy był Oleg Dierpiska, objęty amerykańskim obostrzeniami. Decyzja ta spowodowała wzrost cen aluminium o 20 procent. Amerykanie obawiają się podobnego scenariusza w przypadku uderzenia tym samym narzędziem w Rosnieft.
Dodatkowo, sankcje przeciwko Rosnieftowi mogłyby odbić się na amerykańskim rynku paliw. w W 2019 roku Rosjanie byli na drugim miejscu pod względem importu produktów naftowych, mając w nim 16 procent udziału. Sankcje spowodowałyby konieczność znalezienia innego sposobu pozyskiwania paliw na amerykański rynek.
Bloomberg/Mariusz Marszałkowski
