Administracja Bidena zapowiedziała w czwartek, że przeprowadzi formalny przegląd sprzedaży węgla na terenach federalnych, aby zbadać ich wpływ na zmiany klimatu i wartość dla amerykańskich podatników.
Posunięcie to jest ostatnim z serii działań administracji prezydenta Joe Bidena, mających na celu powstrzymanie rozwoju paliw kopalnych na terenach publicznych. Węgiel był podstawowym paliwem dla amerykańskich elektrowni przez większą część ubiegłego stulecia, ale jego zużycie spada od ponad dekady, ponieważ niskie ceny gazu ziemnego sprawiły, że jest mniej konkurencyjny. Federalny program węglowy wygenerował w zeszłym roku przychody w wysokości 377,7 mln dolarów, w porównaniu z ponad 1 mld dolarów jeszcze w 2015 roku. Około 42 procent wydobycia węgla w USA przypada na ziemie federalne, głównie w Montanie i Wyoming.
W ogłoszeniu opublikowanym na stronie internetowej Biuro Zarządzania Gruntami Stanów Zjednoczonych poinformowało, że przyjmie publiczne komentarze na temat programu dzierżawy węgla przez 30 dni. Oczekuje, że do listopada ogłosi dodatkowe kroki w przeglądzie. Ma on na celu dotarcie do miejsca, w którym poprzednia analiza rozpoczęła się podczas administracji Baracka Obamy, która została przerwana. Przegląd, który tymczasowo wstrzymał federalną dzierżawę węgla, został odłożony na półkę przez byłego prezydenta Donalda Trumpa, który starał się pobudzić rozwój paliw kopalnych na terenach publicznych.
Reuters/Michał Perzyński