USA zbroją Arabię. Mogą pomóc uniezależnić ją od ropy

22 maja 2017, 07:15 Alert

Sekretarz Stanu USA Rex Tillerson poinformował o podpisaniu porozumień o handlu bronią wartych prawie 110 mld dolarów. Rijad liczy na inwestycje amerykańskie, które mogą pomóc mu uniezależnić się od sprzedaży ropy.

Donald Trump, fot. flickr.com/GageSkidmore

USA zbroją Arabię przeciwko Iranowi

Tillerson odwiedził Rijad, gdzie mówił o „niebezpiecznych wpływach Iranu”, z którymi musi sobie radzić królestwo Saudów. – Pakiet sprzętu wojskowego i usług wspiera długoterminowe bezpieczeństwo Arabii Saudyjskiej i całego regionu Zatoki – powiedział dziennikarzom 21 maja. Al Jazeera donosi, że administracja Trumpa zgodziła się na sprzedaż Rijadowi broni, której nie chciał sprzedać Barack Obama. Chodzi między innymi o system obrony przeciwrakietowej. Wraz z umowami towarzyszącymi umowy mają zagwarantować inwestycje na sumę ponad 380 mld dolarów.

Administracja Donalda Trumpa i republikańska większość w Senacie zajmują rezerwę wobec Iranu, pomimo sukcesu porozumienia naftowego uzgodnionego przez jego poprzednika, Baracka Obamy. Waszyngton grozi, że jeśli Iran nie przestanie wspierać terroryzmu, dojdzie do nałożenia nowych sankcji. Amerykanie nie zdjęli wszystkich obostrzeń po tym jak doszło do porozumienia. Zakładało, że część sankcji zostanie zdjęta w zamian za zagwarantowanie przez Teheran cywilnego charakteru jego programu jądrowego.

Arabskojęzyczne medium przekonuje, że USA chcą zmazać wrażenie osamotnienia Saudyjczyków przez Amerykanów powstałe za czasów Obamy. Minister spraw zagranicznych królestwa, Adel al-Jubeir powiedział na konferencji z Tillersonem, że oba kraje podpisały deklarację o wspólnej wizji strategicznej, co ma być punktem zwrotnym w relacjach świata islamskiego z USA.

Rijad odwiedził także prezydent USA Donald Trump z małżonką Melanią, który został przyjęty przez Króla Salmana. Następnym przystankiem w tournée ma być Jerozolima (nie Tel Awiw, co wzbudzi prawdopodobnie niepokój w krajach arabskich). Trump odwiedzi także Watykan, gdzie będzie rozmawiał z Papieżem Franciszkiem, oraz szczyt NATO w Brukseli i G7 we włoskiej Taorminie.

Minister spraw zagranicznych Iranu Javad Zarif napisał na Twitterze, że Amerykanie dokonali ciosu w Iran w koincydencji z wyborami prezydenckimi, które prawdopodobnie wygrał zwolennik reform Hassan Rouhani. Zdaniem Zarifa może być to także sposób na „wydojenie z Arabii 380 mld dolarów”. Rosyjska prasa zareagowała spekulacjami na temat korzyści finansowych fundacji córki Trumpa, Iwanki, przyjmowanych od Saudyjczyków.

USA uniezależnią Arabię od ropy?

Wizyta Trumpa w Arabii Saudyjskiej odbyła się w przeddzień rozmów o porozumieniu naftowym. To porozumienie producentów z kartelu OPEC z 11-toma spoza organizacji, w tym z Rosją. Zakłada ograniczenie wydobycia o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie w celu podniesienia cen surowca. Arabia i Rosja deklarują chęć przedłużenia układu.

Ograniczeniem dla jego skuteczności jest rozwój wydobycia w USA. Tamtejsi producenci zwiększają efektywność prac, co obniża granicę opłacalności. Tymczasem prezydent Donald Trump obrał sobie za cel napędzenie odrodzenia gospodarczego rozwojem sektora węglowodorów.

General Electric przywiozło z Rijadu memorandum o porozumieniu warte 15 mld dolarów. Ta firma jest liderem nowych technologii i działa w obszarze innowacyjnej energetyki. Umowa z GE i amerykańskie inwestycje mogą być narzędziem zmniejszenia zależności Arabii Saudyjskiej od sprzedaży ropy naftowej. Królestwo ma plan uniezależnienia się od niej do 2030 roku. Minister finansów Mohammed Al-Jadaan zapowiedział, że kontrakty z USA mają dać zatrudnienie i inwestycje „po obu stronach”.

Saudyjczycy liczą na inwestycje zagraniczne w sektor prywatny, który ma zwiększyć udział w PKB z 40 procent obecnie do około 65 procent w 2030 roku. Saudyjczycy chcą w przyszłym roku przeznaczyć na sprzedaż około 5 procent akcji Saudi Aramco. Będzie to największa oferta publiczna w historii. CNN podaje, że nowojorska giełda NYSE walczy o możliwość wypuszczenia akcji na swoim parkiecie. Rywalem jest między innymi londyńska LSE.

Nie wiadomo, czy umowy z Amerykanami będą miały wpływ na stanowisko Arabii Saudyjskiej podczas szczytu OPEC z udziałem sygnatariuszy porozumienia naftowego. Jest on zaplanowany na 25 maja.

Al Jazeera/CNN/Wojciech Jakóbik