Ustawa o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych została jednogłośnie przyjęta przez Senat. Teraz dokument czeka na podpis Prezydenta RP. Istnieje szansa, że wejdzie w życie z początkiem lutego.
Ustawa offshore
Tzw. ustawa offshore zakłada powstanie farm wiatrowych o łącznej mocy zainstalowanej na poziomie 5,9 GW do 2030 roku. Zakłada także aukcje kolejnych 5 GW mocy w 2025 i 2027 roku.
Wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii Ireneusz Zyska podkreślał znacznie tej ustawy podczas wczorajszego wystąpienia w Senacie. Zaznaczył, że koszt wszystkich inwestycji energetyki wiatrowej to 130-160 mld zł.
Zyska podkreślił wczoraj także wagę rozwoju polskich portów. Przy budowie farm wiatrowych możliwe będą takie inwestycje, jak budowa statku instalacyjnego, który kosztuje ponad 1,5 mld zł. Dodał, że wypożyczenie kosztuje ponad milion złotych na dobę. Podkreślił, że konieczna będzie także budowa statków serwisowych, których Polska będzie potrzebować około 120 do 2030 roku.
Władysławowo, Ustka, Łeba i Kołobrzeg mają potencjał pełnienia funkcji portów serwisowych. Nieco gorszą pozycję ma Darłowo ze względu na pobliski obszar wojskowy.
Ustawa trafi teraz do Prezydenta RP, który może ją podpisać. Jeśli nie zgłosi uwag, dokument może wejść w życie z początkiem lutego 2020 roku. Minister Zyska dodał, że uwagi, które pojawiły się na etapie prac komisyjnych, mają głównie charakter legislacyjny i nie wpłyną na sens ustawy.
Bartłomiej Sawicki