Ich era zdecydowanie się kończy. Świadczą o tym nie tylko zapewnienia światowych przywódców, ale przede wszystkim polityka koncernów motoryzacyjnych.
Pokazywane przez nie już od ponad 10 lat pojazdy koncepcyjne, na kolejnych targach motoryzacyjnych wyznaczają nowe trendy. Przedstawiciele koncernu Volkswagen zapowiadają, że obecnie opracowywane silniki spalinowe są ostatnią generacją. Po 2026 roku firma nie będzie już inwestowała w ich rozwój. Będący liderem sprzedaży aut, kojarzonym z tradycyjnymi rozwiązaniami producent samochodów chce utrzymać pozycję lidera i płynnie przejść transformację, porzucając paliwa kopalne na rzecz alternatywnych. Priorytetem jest ograniczenie emisji CO2. Przy okazji na zmianie skorzystają mieszkańcy miast, bo nowa generacja pojazdów pozwoli również wyeliminować wysokie stężenia, groźnych dla zdrowia pyłów zawieszonych PM, pochodzących przede wszystkim z transportu.
Nowa era
Przedstawiciele koncernu mówią o wygaszeniu produkcji silników spalinowych nie jako o dalekich planach, ale części strategii na najbliższą dekadę. Kolejne marki należące do Volkswagena pracują nad elektrycznymi modelami swoich aut. Do najbardziej wyczekiwanych w najbliższym czasie premier można zaliczyć wejście na rynek Porsche Taycana, całkowicie elektrycznego, luksusowego i zapewniającego odpowiednio duży zasięg . A Porsche to dopiero początek nowej drogi koncernu z Wolfsburga. Wszystkie z dwunastu posiadanych przez Volkswagena marek będą niebawem mieć w swojej ofercie łącznie ponad 300 modeli elektrycznych lub zelektryfikowanych pojazdów. Produkcja ma obejmować zarówno samochody osobowe, vany, małe ciężarówki, motocykle czy pojazdy użytkowe. Na wykonanie planu firma daje sobie czas do 2030 roku, czyli zaledwie 12 lat.
Spalinowe pojazdy nie wyginą
Zdaniem ekspertów będą one wciąż funkcjonowały nawet po 2050 roku w takich regionach świata, w których nie będzie możliwe budowanie infrastruktury do ładowania. Jednak trudno dziś powiedzieć jaki odsetek wszystkich pojazdów będą stanowić. Eksperci nie wykluczają, że na rynku w najbliższych dwóch dekadach, pojawią się zupełnie nowe sposoby zasilania, które zdominują transport.
Środowisko i odpowiedzialność
Volkswagen deklaruje, że chce aktywnie włączać się we wprowadzanie w życie porozumienia paryskiego. Przedstawiciele producenta mówią też otwarcie, że koncern popełnił wiele błędów, dlatego dziś chce działać bardziej odpowiedzialnie. Zmiany w produkcji będą dla koncernu kosztowne, ale tylko działając i inwestując teraz, Volkswagen będzie mógł konkurować z producentami z Azji, którzy już dziś osiągają wysokie wyniki sprzedaży aut elektrycznych.
Bloomberg/Agata Rzędowska