icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

W 2021 roku w USA znacznie wzrosły emisje i udział węgla

Po wybuchu pandemii w 2020 roku miliony ludzi w Stanach Zjednoczonych przerzuciło się na pracę z domu, podróże samochodami i samolotami gwałtownie spadły, a produkcja przemysłowa spowolniła. Doprowadziło to do gwałtownego spadku emisji gazów cieplarnianych.

Rosną emisje CO2 w USA

Nowe badania pokazują jednak, że emisje w USA wzrosły w zeszłym roku o 6,2 procent w porównaniu z 2020 rokiem. Chociaż emisje były nadal o 5 procent niższe od poziomów z 2019 roku, to skok zanieczyszczeń, gdy ludzie powrócili do poprzedniego rytmów życia był większy niż ubiegłoroczny wzrost gospodarczy.

Skok emisji w 2021 r. był w dużej mierze spowodowany wzrostem liczby samochodów osobowych i ciężarowych na drogach, przy 10-procentowym wzroście emisji z transportu w porównaniu z rokiem poprzednim. Węgiel, którego udział w amerykańskim miksie energetycznym systematycznie spadał, również przyniósł niepożądany zwrot, a jego wykorzystanie w produkcji energii zwiększyło się o 17 procent w porównaniu z 2020 rokiem. Emisje z procesów przemysłowych wzrosły w ubiegłym roku o 6,6 procent, podczas gdy emisje z użytkowania budynków nieznacznie wzrosły.

Emisje w USA stopniowo spadały od około 2005 roku, głównie z powodu warunków rynkowych, które sprawiły, że węgiel jest niekonkurencyjny, a mniej emisyjny ga jest atrakcyjny dla przedsiębiorstw użyteczności publicznej jako tania i powszechnie dostępna alternatywa.

Wzrost emisji w 2021 roku spowodował, że Stany Zjednoczone zboczyły z tempa cięć wymaganych do osiągnięcia uzgodnionych na szczeblu międzynarodowym celów określonych w paryskim porozumieniu klimatycznym. Umowa stanowi, że kraje muszą starać się utrzymać globalny wzrost temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej, po przekroczeniu którego naukowcy ostrzegają, że świat będzie musiał stawić czoła tragicznym skutkom globalnego ocieplenia.

The Guardian/Michał Perzyński

Po wybuchu pandemii w 2020 roku miliony ludzi w Stanach Zjednoczonych przerzuciło się na pracę z domu, podróże samochodami i samolotami gwałtownie spadły, a produkcja przemysłowa spowolniła. Doprowadziło to do gwałtownego spadku emisji gazów cieplarnianych.

Rosną emisje CO2 w USA

Nowe badania pokazują jednak, że emisje w USA wzrosły w zeszłym roku o 6,2 procent w porównaniu z 2020 rokiem. Chociaż emisje były nadal o 5 procent niższe od poziomów z 2019 roku, to skok zanieczyszczeń, gdy ludzie powrócili do poprzedniego rytmów życia był większy niż ubiegłoroczny wzrost gospodarczy.

Skok emisji w 2021 r. był w dużej mierze spowodowany wzrostem liczby samochodów osobowych i ciężarowych na drogach, przy 10-procentowym wzroście emisji z transportu w porównaniu z rokiem poprzednim. Węgiel, którego udział w amerykańskim miksie energetycznym systematycznie spadał, również przyniósł niepożądany zwrot, a jego wykorzystanie w produkcji energii zwiększyło się o 17 procent w porównaniu z 2020 rokiem. Emisje z procesów przemysłowych wzrosły w ubiegłym roku o 6,6 procent, podczas gdy emisje z użytkowania budynków nieznacznie wzrosły.

Emisje w USA stopniowo spadały od około 2005 roku, głównie z powodu warunków rynkowych, które sprawiły, że węgiel jest niekonkurencyjny, a mniej emisyjny ga jest atrakcyjny dla przedsiębiorstw użyteczności publicznej jako tania i powszechnie dostępna alternatywa.

Wzrost emisji w 2021 roku spowodował, że Stany Zjednoczone zboczyły z tempa cięć wymaganych do osiągnięcia uzgodnionych na szczeblu międzynarodowym celów określonych w paryskim porozumieniu klimatycznym. Umowa stanowi, że kraje muszą starać się utrzymać globalny wzrost temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej, po przekroczeniu którego naukowcy ostrzegają, że świat będzie musiał stawić czoła tragicznym skutkom globalnego ocieplenia.

The Guardian/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły