(Wojciech Jakóbik)
Na rosyjskim Dniu Zwycięstwa 9 maja 2015 roku mają pojawić się według przywódcy Chin Hu Jintao i Indii Narendra Modi. Media spekulują na temat możliwości podpisania kluczowych umów ratujących rosyjską energetykę przed skutkami sankcji zachodnich.Ze względu na obostrzenia przyjęte przez państwa Unii Europejskiej i Stany Zjednoczone wobec rosyjskiego sektora energetycznego, sektor naftowy został odcięty od kapitału zachodnich banków oraz technologii i sprzętu tamtejszych spółek naftowych. W ten sposób zostały zagrożone rosyjskie plany utrzymania wydobycia ropy poprzez eksplorację nowych złóż m.in. w Arktyce. Sankcje uderzyły także w inwestycje dodatkowo zagrożone niskimi cenami czarnego surowca. Zakaz średnio- i długoterminowego pożyczania pieniędzy rosyjskim bankom i firmom podważył inwestycje w LNG, nowe gazociągi jak Turkish Stream czy Siła Syberii i inne inwestycje o wątpliwej obecnie rentowności.
Rosyjski dziennik Wiedomosti spekulował na temat możliwości podpisania z Chinami drugiej umowy gazowej (do 30 mld m3 rocznie) na dostawy Gazociągiem Ałtaj, którego budowa jest oceniana na mniej kosztowną od wspomnianej Siły Syberii ze względu na to, że miałby pompować gaz z już eksploatowanych złóż na zachodzie Syberii, podczas gdy druga inwestycja zakłada import z dopiero planowanych do rozpoznania złóż Syberii Wschodniej.
Ałtaj jest ponadto ważniejszy, bo dywersyfikuje Gazpromowi rynki zbytu. Dostawy z zachodniej Syberii docierają obecnie do Europy, a w przyszłości mogłyby częściowo zostać przeniesione w kierunku Państwa Środka w obliczu malejącego zainteresowania rosyjskim gazem na Starym Kontynencie. Obie inwestycje są w fazie przygotowawczej i bez dostępu do kapitału zachodniego (sankcje) będą potrzebowały istotnego dofinansowania ze strony chińskiej, aby mogły zostać zrealizowane.
Z tego względu Rosjanie dopuścili nawet możliwość przejęcia pakietów większościowych w swoich kluczowych inwestycjach energetycznych przez zagraniczne firmy z Chin, Indii i Wietnamu. W ten sposób chcą zainteresować ich kapitał swoimi przedsięwzięciami.
Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak przekonuje, że do 2035 roku dostawy gazu ziemnego z jego kraju do regionu Azji i Pacyfiku mogą wzrosnąć z 14 do 130 mld m3 rocznie.
Jednocześnie Kreml zdementował jakoby ustalił już termin podpisania nowej umowy gazowej z Chinami. Rzecznik Kancelarii Prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow poinformował, że zostanie on dopiero uzgodniony.
Więcej na ten temat w analizach BizneAlert.pl:
Gazprom zabija jeden projekt chiński drugim