(The Baltic Course/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)
Litewska spółka przesyłu gazu Amber Grid rozpoczęła poszukiwania wykonawców odpowiedzialnych za ułożenie wartego ok. 140 mln euro połączenia gazociągowego z Polską (Gazociąg Polska-Litwa – GIPL). Szef spółki poinformował, że zainteresowanie przyszłym konkursem jest duże i ma nadzieję, że inwestycja okaże się mniej kapitałochłonna, niż szacowano dotąd.
Jego zdaniem projektem zainteresowani są potencjalni wykonawcy z Litwy oraz z zagranicy.
– Od dawna wiadomo o tym projekcie, o tym, że jest on realizowany nie tylko na Litwie, ale także i w Polsce, jest szeroko nagłośniony w przestrzeni międzynarodowej, zainteresowanie jest wielkie. […] To olbrzymie zainteresowanie nie jest przejawiane jedynie przez miejscowych, ale także przez międzynarodowych wykonawców – powiedział szef Amber Grid, Saulius Bilys. Poinformował także, że według planów przetarg ma zostać ogłoszony jeszcze w marcu tego roku. Ma nadzieję, że jego uczestnicy nie będą wszczynali sporów prawnych i budowa rozpocznie się w październiku.
Wartość projektu GIPL powinna wynosić ok. 136 mln euro, jednakże zdaniem szefa Amber Grid w trakcie przetargu suma powinna ulec zmniejszeniu. Komisja Europejska przeznaczyła na ten projekt dofinansowanie dla Litwy w wysokości do 55 mln euro. Według Bilysa pozostałą część brakującej kwoty spółka pożyczy albo skorzysta ze środków własnych z tym, że rozmowy z bankami jeszcze się nie rozpoczęły. We wtorek 8 marca na centralnym portalu zamówień publicznych spółka opublikowała specyfikację techniczną przetargu.
Polska połączy się z Litwą na koniec dekady
Według założeń gazociąg między Litwą a Polską o długości 534 km i wartości 558 mln euro ma zostać zbudowany do 2020 roku. W październiku ubiegłego roku na budowę rurociągu Komisja Europejska przeznaczyła 295 mln euro ze środków Funduszu Łącząc Europę (ang. Connecting Europe Facility – CEF) oraz jeszcze na badania na Litwie – 10 mln euro. Bruksela przyznała dla Wilna 55 mln euro natomiast Warszawie – 240,3 mln euro.
Z polskiego punktu widzenia inwestycja w Gazociąg Polska-Litwa jest kluczowa dla zapewnienia nowego rynku zbytu dla 2,3 mld m3 gazu ziemnego obecnego na polskim rynku. Biorąc pod uwagę perspektywy rozwoju rynku gazu w krajach bałtyckich, które skutecznie reformują go pod dyktando europejskiego prawa antymonopolowego, ten potencjał może rosnąć, a z nim przepustowość połączenia litewskiego. To istotne z punktu widzenia perspektywy grupowych zakupów gazu przez firmy polskie, litewskie, łotewskie i estońskie, a być może i ukraińskie. Dzięki nowej infrastrukturze będzie łatwiej rozprowadzać po regionie gaz zamawiany wspólnie, jeśli Komisja Europejska dopuści taką możliwość.
Ponadto wraz z zakończeniem budowy wspomnianej magistrali oraz gazociągowi Balticconector , który ma połączyć Finlandię z Estonią powstanie tzw. Bałtycki Pierścień Gazowy przez co zakończy się izolacja rynku fińskiego. Na dzień dzisiejszy Finlandia jest całkowicie uzależniona od jednego dostawcy gazu – Rosji. Połączenia między krajami Morza Bałtyckiego należącymi do Unii Europejskiej pozwoli na swobodny handel gazem z różnych kierunków.