Warzywny bój dyktatorów z Turkish Stream w tle
Dziennik Wiedomosti dowiedział się, że Turcja wprowadziła nowe ograniczenia importu rosyjskiej pszenicy. Jedynie 20-25 procent dostaw może otrzymać licencję. To kontynuacja wzajemnych represji Turcji i Rosji pomimo podpisania umowy o usunięciu ograniczeń handlowych, która może zwiastować problemy wspólnego projektu Turkish Stream.
![](https://biznesalert.pl/wp-content/uploads/2015/03/Władimir-Putin-i-Recep-Erdogan.jpeg)
Gra warzywami
Restrykcje dotyczą licencji, które pozwalają na dostawy pszenicy bez opłat celnych. Pomagają Ankarze chronić rodzimych rolników. Czwartego maja tego roku Turcy znieśli ograniczenia na dostawy zboża z Rosji. Zostały wprowadzone 15 marca, kiedy Rosjanie zostali wykluczeni z listy nacji cieszących się zwolnieniem z ceł. Natomiast 22 maja oba kraje podpisały wspólne stanowisko w sprawie zniesienia ograniczeń handlowych. Rosjanie utrzymują ograniczenia importu tureckich pomidorów wprowadzone po zestrzeleniu rosyjskiego myśliwca przez siły Turcji w grudniu 2015 roku.
Turkish Stream
Pomimo niesnasek w sektorze rolniczym prezydent Rosji Władimir Putin przekonywał na spotkaniu ze swoim tureckim odpowiednikiem Recepem Tayyipem Erdoganem, że „proces naprawy relacji dwustronnych został zakończony”. Jednym z elementów powrotu do współpracy po ochłodzeniu stosunków w 2015 roku miały być wspólne inicjatywy w sektorze energetycznym.
Sztandarowym projektem współpracy energetycznej Rosji i Turcji jest gazociąg Turkish Stream. Plan zakłada budowę pierwszej nitki o przepustowości 15,75 mld m3 rocznie na potrzeby rynku tureckiego i drugiej, o tej samej przepustowości – pod warunkiem zainteresowania w Europie – na poczet dostaw na Stary Kontynent. – Niezbędne decyzje muszą zostać podjęte – mówił premier Dmitrij Miedwiediew 22 maja. Poinformował o rozmowach z Bułgarią i Grecją o dostawach z drugiej nitki.
W październiku 2016 roku Putin i Erdogan podpisali porozumienie międzyrządowe o budowie Turkish Stream.
Jakóbik: Turkish Stream z potoku w strumyczek. Turcja może ograć Rosję (ANALIZA)