(Reuters/MTI/Portfolio.hu/Teresa Wójcik)
Premier Węgier Wiktor Orban wezwał Unię Europejską do budowy gazociągów transgranicznych, aby zapewnić transport gazu ziemnego z Azerbejdżanu do rynku w Europie Środkowej.
Wczoraj azerski prezydent Ilham Alijew złożył wizytę oficjalną na Węgrzech i wspólnie z premierem Orbanem podpisali porozumienie o strategicznym partnerstwie gospodarczym. Orban przy tej okazji powiedział, że dostawy azerskiego gazu do Europy Środkowej są w żywotnym interesie Europy, jako całości. „Naszym zadaniem na najbliższe lata jest stworzenie warunków dogodnego przesyłu dla azerskiego gazu z południowej Europy do Europy Środkowej” – węgierskie media cytują Orbana. Dotychczas irytował swoich partnerów z Unii Europejskiej wspierając rosyjski projekt South Stream. Stany Zjednoczone są poważnie zaniepokojone tym, że odcinek tej rury przez Węgry udaremni zachodnie sankcje mające na celu izolowanie gospodarcze Rosji w odwecie za agresję Kremla przeciwko Ukrainie.
Tymczasem najnowsza deklaracja Orbana może oznaczać pewien odwrót Budapesztu od dotychczasowej prorosyjskiej polityki gospodarczej zagrażającej europejskiemu bezpieczeństwu energetycznemu. Gaz z Azerbejdżanu może zapewnić Europie alternatywne dostawy gazu ze złóż Shah Deniz II w Morzu Kaspijskim. Orban powiedział, że obecny kontrakt na budowę Gazociągu Transadriatyckiego, którym kiedyś może popłynąć azerski surowiec, musi zostać rozszerzony o nowych graczy. Jedynym sposobem, aby to osiągnąć jest rozbudowa połączeń sieci Korytarza Południowego o kraje sąsiadujące z Grecją. Zdaniem węgierskiego, byłby to pierwszy krok w ramach tworzenia wspólnego rynku gazu w Europie.