– Węgry nie poprą przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej – powiedział we wtorek węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. Dodał, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski ma skrajnie wrogi stosunek do Węgier oraz Węgrów, w tym mieszkających na ukraińskim Zakarpaciu.
Peter Szijjarto ocenił, że Zełenski „traktuje Węgry i Węgrów jak wrogów” oraz „od wielu lat pozbawia i depcze prawa Węgrów zakarpackich”. Szef węgierskiej dyplomacji stwierdził też, że polityka Kijowa „doprowadziła do podpalenia kościoła i pobicia na śmierć Węgra za to, że nie chciał iść na wojnę i uczestniczyć w bezsensownej rzezi”.
– Bez względu na to, jakiego szantażu użyje (Zełenski) lub Bruksela, głosy dwóch milionów osób oddane w sondażu opinii publicznej Voks 2025 nakładają na rząd węgierski jasny obowiązek – zapewnił minister.
Kontrowersyjna ustawa i głos Węgier
W tym tygodniu prezydent Zełenski podpisał ustawę o ograniczeniu autonomii Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) oraz Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP), co według ekspertów, także ukraińskich, może utrudnić walkę z korupcją i ewentualne dołączenie do Unii Europejskiej.
Na Węgrzech w ostatnich miesiącach trwało głosowanie, w którym zapytano obywateli o stosunek do akcesji Ukrainy do UE. 95 procent głosujących w referendum „Voks 2025” sprzeciwiło się przyspieszonej ścieżce akcesji Ukrainy do Wspólnoty – poinformował w czerwcu rząd Węgier. Referendum towarzyszyła prowadzona przez władze antyukraińska kampania.
PAP / Biznes Alert