(AP/Portfolio.hu/Teresa Wójcik)
Węgry nie mogą sobie pozwolić, aby nie prowadzić rozmów z Rosją – oświadczył wczoraj mediom węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Peter Szijarto – Rezygnacja z dwóch projektów gazowych, Nabucco i South Stream postawiła nasz kraj w sytuacji bez wyjścia i jeśli chcemy sobie zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, musimy rozmawiać z Moskwą – powiedział minister w wywiadzie dla amerykańskiej AP.
Podkreślił przy tym, że 85 proc. potrzebnego gazu Węgry importują z Rosji, a ogromna większość gospodarstw domowych i przemysłu w tym kraju, jako podstawowego energentu używa gazu. Z drugiej strony – powiedział Szijarto, – chociaż węgierski eksport ponosi straty z powodu sankcji przeciwko Rosji, Budapeszt będzie nadal w tej sprawie kontynuować politykę Unii Europejskiej. Jak wiadomo, w następny najbliższy wtorek z wizytą oficjalną przybędzie na Węgry Putin. Kluczowym tematem jego rozmów z premierem węgierskim Wiktorem Orbanem będzie nowa umowa gazowa.