(Trend/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)
Południowy Korytarz Gazowy (PKG) jest dla Węgier jedyną, realną alternatywą uzyskania dodatkowego wolumenu gazu i Budapeszt będzie dążył do realizacji projektu. O tym w wypowiedzi dla agencji Trend poinformował ambasador Węgier w Azerbejdżanie Imre Laszloczki.
Tylko Azerbejdżan może zapewnić dywersyfikację dostaw gazu do Europy i może odegrać kluczową rolę w projektach w ramach PKG – stwierdził dyplomata.
Według niego odpowiada to strategicznym interesom Węgier. Nie tylko dla Węgier ale i dla Unii Europejskiej jest bardzo ważne aby azerski gaz był transportowany do Europy.
Na dzień dzisiejszy Węgry są w 85 procentach zależne od rosyjskiego gazu i jest to bardzo dużo – podkreślił Laszloczki.
Południowy Korytarz Gazowy jest jednym z priorytetowych projektów energetycznych Unii Europejskiej. To sieć gazociągów, która będzie transportować gaz z regionu Morza Kaspijskiego do krajów europejskich przez Gruzję i Turcję. Korytarz składa się z Gazociągu Południowokaukaskiego (SCP) z Azerbejdżanu, przez Gruzję, do Turcji, budowanego Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) z Turcji do Grecji oraz z planowanego Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) z Grecji do Włoch. Koszt projektów PKG szacowany jest na poziomie 45 mld dol.
Czytaj więcej:
Węgrzy oskarżają Brukselę o podwójne standardy w sprawie projektów Gazpromu