(Bloomberg/Financial Express/Bartosz Bieliszczuk)
Na Wyspach trwa kryzys związany z planami zamknięcia hut przez giganta Tata Steel, a gabinet Davida Camerona jest coraz ostrzej krytykowany przez opozycję. „Walczę o brytyjski przemysł stalowy bez przerwy każdego dnia” – zapewnia Sajid Javid, Minister Biznesu, Innowacyjności i Kompetencji. Przed parlamentem stwierdził także, że to rząd czasowo zapobiegł zamknięciu huty w Port Talbot do czasu znalezienia nabywcy; obecny właściciel, koncern Tata zamierzał zamknąć zakłady.
Ich nabyciem zainteresowany ma być Liberty House Group. Szef koncernu, Sanjeev Gupta uważa, że kluczem dla opłacalności zakładów są niższe ceny energii: „jeśli ceny energii w Wielkiej Brytanii byłyby konkurencyjne, moglibyśmy produkować stal dzień i noc” – stwierdził. Jego pomysłem na rentowność jest m.in. wykorzystanie OZE i pellet zamiast węgla oraz odejście od przetapiania rud żelaza na rzecz przetopu złomu.
Według danych Eurostatu, brytyjscy odbiorcy przemysłowi płacą za energię elektryczną ok. dwukrotnie więcej niż wynosi średnia unijna.