Wielka Brytania cofnęła decyzję o przyznaniu zezwolenia na operację wiercenia naftowego i zrezygnowała z obrony przed prawnym wyzwaniem dotyczącym nowej kontrowersyjnej kopalni węgla –czytamy w Reutersie.
Posunięcie to jest odpowiedzią na ważny wyrok najwyższego sądu w Wielkiej Brytanii z zeszłego miesiąca w sprawie skutków klimatycznych projektów paliw kopalnych, który, jak twierdzili aktywiści, może mieć głęboki wpływ na nowe projekty paliw kopalnych w Wielkiej Brytanii.
Sąd Najwyższy orzekł, że organy planistyczne muszą brać pod uwagę wpływ spalania, a nie tylko wydobycia paliw kopalnych, decydując o zatwierdzeniu projektów.
Kancelaria prawna Leigh Day poinformowała, że ministrowie z byłego rządu konserwatywnego zgodzili się na uchylenie decyzji z 2023 roku o zezwoleniu na wiercenia naftowe w Lincolnshire we wschodniej Anglii 4 lipca, w dniu wyborów krajowych, w których konserwatyści zostali zastąpieni w rządzie przez Partię Pracy. Sędzia Judith Farbey stwierdziła w sądowym nakazie, że kwestia zezwolenia na projekt zostanie przekazana do ponownej decyzji w świetle orzeczenia Sądu Najwyższego.
Mathilda Dennis – kampanierka z SOS Biscathorpe, która wniosła wyzwanie prawne dotyczące projektu – powiedziała w oświadczeniu, że „jest jasne, że jednoznaczny związek między wydobyciem paliw kopalnych a kryzysem klimatycznym nie może już być ignorowany”.
Grupa ekologiczna Friends of the Earth poinformowała, że ministrowie wycofali obronę rządu przed prawnym wyzwaniem dotyczącym brytyjskiego zatwierdzenia w 2022 roku pierwszej nowej głębokiej kopalni węgla od dziesięcioleci. Grupa stwierdziła, że rozprawa sądowa w ich prawnym wyzwaniu może się nadal odbyć w przyszłym tygodniu, chyba że West Cumbria Mining, które chce rozwinąć kopalnię węgla, również wycofa swoją obronę.
Reuters / Mateusz Gibała
Brytyjski przemysł energetyczny ma obawy przed wprowadzeniem granicznej taryfy węglowej przez Unię
