Energia nowoczesnych miast będzie coraz częściej pochodziła z wodoru i napędzała elektromobilność, ale jeszcze wiele przeszkód stoi na drodze do jej rozwoju.
Konferencja „Energia nowoczesnych miast. Elektromobilność. Logistyka miast. Zrównoważony transport. Sieci inteligentne w energetyce.” na stałe wpisała się do kalendarza branży energetycznej. W tym roku zgromadziła ponad 150 gości zainteresowanych rozwojem i wdrażaniem nowoczesnych rozwiązań i proekologicznych działań w aglomeracjach miejskich oraz energetyce. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele środowisk akademickich, branży energetycznej, władzy samorządowej i rządowej.
Na scenie wystąpiło ponad 20 specjalistów, którzy dzielili się swoją wiedzą, doświadczeniem i dorobkiem naukowym. Gościem honorowym był wiceminister Ireneusz Zyska, Pełnomocnik Rządu ds. Odnawialnych Źródeł Energii, który uczestniczył w panelu dotyczącym technologii wodorowej. W swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na to, że ministerstwo klimatu i środowiska prowadzi prace nad dokumentami strategicznymi, ale także nad rozwiązaniami legislacyjnymi, które mają wprowadzać konkretne rozwiązania w życie i promować energię odnawialną oraz energię zeroemisyjną. Prace trwają również obecnie nad ważnym dokumentem strategicznym, jakim jest projekt polskiej strategii wodorowej. Przewiduje się w nim rozwój przetwarzania i wytwarzania wodoru przede wszystkim w transporcie, w energetyce, w ciepłownictwie i w wielu technologiach dla potrzeb przemysłowych.
Wodór i magazyny energii
Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska wystąpił na konferencji Energia Nowoczesnych Miast w Szczecinie zorganizowaną przez Enea Operator. Mówił o zielonym wodorze wytwarzanym z pomocą morskich farm wiatrowych. – Jestem przekonany, że energia z tego właśnie źródła posłuży do produkcji bezemisyjnego, zielonego wodoru, który będzie zasilał aglomeracje miejskie całego Pomorza i całego kraju – mówił. Polska chce mieć 500 MW elektrolizerów w 2025 roku i 3-4 GW w 2030 roku zgodnie ze strategią wodorową.
Póki co jednak wyzwanie rewolucji energetyki odnawialnej będzie możliwe do oswojenia z pomocą innych technologii. Podczas panelu poświęconego magazynom energii wystąpił dr hab. inż. Robert Smoleński, prof. UZ (Dyrektor Instytutu Automatyki, Elektroniki, i Elektrotechniki, Uniwersytet, który przypomniał, że dotąd infrastruktura przesyłowa nie była przystosowana do pracy z rosnącą ilością Odnawialnych Źródeł Energii. – Mamy ewidentny problem z problem z dużą liczbą i zagęszczeniem prosumentów – ocenił prof. Smoleński. Jego zdaniem to z tego powodu regulator zaproponował obowiązek posiadania magazynów energii, ale ich praca także musi zostać odpowiednio dostosowana. – Jeżeli musimy przechowywać dużo energii i duży czas, to będą wysokie nakłady inwestycyjne i klasyczne technologie jak baterie litowo-jonowe czy kwasowe – dodał autor prelekcji.
Powstają nowe podmioty zajmujące się magazynowaniem energii. Istnieje możliwość, że operatorzy systemów dystrybucyjnych będą wykupywać od nich usługę magazynowania – powiedział Bartosz Pilecki z biura inicjatyw innowacyjnych Enei Operator. W ustawie poruszającej temat magazynów energii znajdują się zapisy o konieczności rejestracji obiektów tego typu przez operatorów po to, aby sprawdzać ich funkcjonowanie. – Brakuje jeszcze dokładnych rozporządzeń, a ustawa jest nadal projektem, ale daje sygnał, że jeszcze nic nie wiadomo – dodał.
– Magazyn ma nie płacić podwójnie za przesył – wskazał Grzegorz Marciniak, dyrektor zarządzania informacją pomiarową Enei Operator. – Musimy się nauczyć zbierać dane, analizować je i mieć komunikacje z tymi wszystkimi urządzeniami. Musimy mieć do nich stały dostęp. Nie możemy jeździć do tych magazynów energii. Nie ma innego wyjścia niż sztuczna inteligencja. Nie zdążymy z tak dużą ilością danych. Z naszego punktu widzenia ustawa zobowiązuje nas do założenia liczników. Każdy z nich będzie ściągał dane z miliona profili. Mamy najbliższe dwa-trzy lata.
– Big data to nowe wyzwanie energetyki. Powoduje, że możemy tworzyć fenomenalne algorytmy. Sztuczna inteligencja w energetyce wydawała się kilka lat temu niemożliwa. Pojawia się potrzeba kontrolowania tych danych – wskazywał kierownik biura inicjatyw innowacyjnych Przemysław Starzyński z Enei Operator podkreślając przy tym konieczność chronienia tych danych.
Mój Prąd 4.0 będzie dofinansowywał magazyny energii, ale czy opusty dalej będą wspierać fotowoltaikę? – Opusty w ramach tego programu faktycznie zmaleją z 5 do 3 tysięcy złotych, ale Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oferuje dopłaty w wysokości 5 tysięcy złotych w ramach programu Czyste Powietrze – wskazywał dr Mariusz Brzostek, doradca zarządu ds. komunikacji biznesowej w Enea Operator w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl.
Elektromobilność: kura czy jajko?
Rozwój elektromobilności nie będzie możliwy bez infrastruktury. Ta jednak będzie opłacalna przy odpowiedniej ilości samochodów elektrycznych na ulicach. Te z kolei nie będą kupowane, bez perspektywy łatwego dostępu do ładowania i koło się zamyka. Był to temat panelu poświęconego tej branży.
– Miasta mają wiele do powiedzenia. Należy stworzyć warunki rozwoju, ale jeśli nie ma infrastruktury, to nie ma samochodów – tłumaczył zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera. – Natomiast bez samochodów nie opłaca się infrastruktura. Mieliśmy liczne protesty mieszkańców Szczecina ponieważ ich zdaniem nowe miejsca dla elektryków blokują miejsce dla normalnych samochodów, a tymi głównie jeżdżą – dodał.
– Infrastruktura powstała wskutek zobowiązań prawnych jest na ten moment przewymiarowana i zajmie miejsca parkingowe, które są niezwykle potrzebne. Potrzebna jest koordynacja rozwoju elektromobilności z faktycznymi potrzebami – ocenił Marcin Kopiczko, Kierownik Biura Elektromobilności i Transportu Enea Operator. Zaznaczył jednak, że zmiana prawa europejskiego spowodowała, że operatorzy sieci dystrybucyjnej nie mogą już mieć punktów ładowania na własność. – Dopłaty do samochodów elektrycznych w programie Mój Elektryk dają 18 750 zł i w przypadku posiadania Karty Dużej Rodziny 29 000. Około 80 procent zakupów samochodów elektrycznych z dofinansowaniem zostało zrealizowane przez firmy. Wartość maksymalna samochodu to 125 000 złotych. Te rozwiązania będą bezpośrednio przekładały się na rozwój elektromobilności. Póki co jest za dużo infrastruktury i w niektórych miastach nie jest w ogóle wykorzystywana – dodał.
– Samorządy mają wiele zadań własnych do realizacji. Elektromobilność póki co nie rozwiąże -problemu zanieczyszczenia powietrza. Samochody odpowiadają tylko za 10 procent tego zanieczyszczenia. To nie powinien być priorytet działania samorządów – powiedział dr Waldemar Budner z Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu. – Należy działać równolegle. Nie można czekać, trzeba działać – podsumował.
– Mam wątpliwości odnośnie do dopłat do samochodów elektrycznych. Wątpliwości te biorą się z dwóch źródeł. Pierwsze to inkluzyjność. Pieniądze i udogodnienia samochodów elektrycznych docierają do bogatych, a także obejmują zwykle drugie auto. Jeśli ktoś chce być wolny w transporcie, nie może polegać na ograniczeniach elektryków. Drugie to fakt, że wsparcie elektromobilności opóźnia innowacje kosztowe tej technologii – ostrzegał dr hab. Robert Tomanek, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
Jak będą wyglądały metropolie przyszłości?
– Rozmowa o nowych rozwiązaniach technologicznych dotyczących energii dla nowoczesnych miast odbywa się w odpowiednim momencie. Z jednej strony trudnym, dlatego, że cały sektor energetyczny przeżywa dzisiaj dużą zmianę: jesteśmy w trakcie transformacji, w której przechodzimy ze źródeł pogodowo niezależnych, na źródła pogodowo zależne. Budujemy nowy, zielony zeroemisyjny system. Z drugiej strony, jest to szansa na łatwiejszą implementację nowych rozwiązań w momencie, kiedy wspólnie budujemy ten system od podstaw – powiedział Paweł Szczeszek, prezes Enei.
Dwa dni konferencyjne zostały podzielone na cztery bloki tematyczne. W każdym z nich, była możliwość wysłuchania polemiki specjalistów na temat wyzwań cywilizacyjnych, które kształtują nie tylko Politykę Energetyczną Polski do roku 2040, ale także mają wpływ na zastosowanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych w Europie i na świecie. Podczas trzeciej edycji, główne rozmowy toczyły się wokół paliwa przyszłości, którym jest wodór. Prelegenci w trakcie wykładów i paneli dyskusyjnych poruszali również tematy związane ze źródłami czystej energii i jej efektywnej dystrybucji, magazynowaniem energii oraz elektromobilnością.
– Żyjemy w czasach nieustannego rozwoju nisko i zeroemisyjnych systemów energetycznych. Celem całego współczesnego świata staje się ochrona klimatu. Wykorzystujemy najnowocześniejszą technologię a także coraz śmielej spoglądamy w stronę mobilności opartej o paliwa alternatywne. Wiele jeszcze przed nami. Dyskurs o przyszłości infrastrukturalnej metropolii, który zapoczątkowaliśmy dwa lata temu w Szczecinie wciąż nie traci na aktualności a wręcz odwrotnie – wymaga nieustannego pogłębiania – podkreślił dr hab. Wojciech Drożdż, prof. US, wiceprezes Enei Operator ds. innowacji i logistyki, Przewodniczący Rady Naukowej Konferencji.
Organizatorzy informują, że kolejna konferencja Enei Operator z cyklu „Energia Nowoczesnych Miast” planowana jest na jesień przyszłego roku.