Chińskie okręty przepłynęły wokół wietnamskich platform wiertniczych. Napięcie na Morzu Południowochińskim rośnie

26 maja 2023, 16:11 Alert

W czwartek doszło do zaostrzenia sytuacji na Morzu Południowochińskim. Wietnam oskarżył chiński statek badawczy Xiang Yang Hong 10 i jego eskortę o wpłynięcie na jego wody terytorialne obok platform wietniczych i zażądał od Pekinu usunięcia statków ze swoich wód.

Warto wrócić uwagę, że Chiny roszczą sobie prawo do bogatych w złoża ropy i gazu akwenu na Morzu Południowochińskim, które również są częścią strefy ekonomiczne innych państw. Ponadto, przez akwen przebiega jeden z najważniejszych morskich szlaków handlowych , która odpowiada za prawie jedną czwartą światowego eksportu towarów, o rocznej wartości 3 biliona dolarów. 

Sytuacja w regionie jest nieustannie napięta, a chińskie wojsko wielokrotnie narusza granice państw Azji Południowo-Wschodniej, buduje sztuczne wyspy na akwenie i rozmieszcza tam swoje wojska.

W czwartek doszło do zaostrzenia sytuacji w regionie. Wietnam oskarżył chiński statek badawczy Xiang Yang Hong 10 i jego eskortę o naruszenie jego suwerenności i zażądał od Pekinu usunięcia statków ze swoich wód.

Hanoi zażądało w czwartek od Chin wycofania statku badawczego i jego eskortującej flotylli straży przybrzeżnej i statków rybackich z wód wietnamskich.

– Wietnam żąda od Chin natychmiastowego usunięcia statku badawczego Xiang Yang Hong 10, statków chińskiej straży przybrzeżnej z wód Wietnamu – powiedział rzecznik MSZ Pham Thu Hang w oświadczeniu rządowym.

Jednak wiele wskazuje na to, że apel rządu w Hanoi nie spotkał się ze zrozumieniem strony chińskiej. Rzecznik chińskiego MSZ, Mao Ning, odpowiadając na pytanie dotyczące konfliktu, powiedział, że „Chiny mają suwerenność nad Wyspami Spratly i przylegającymi do nich wodami oraz jurysdykcję nad tymi wodami”.

Należy wspomnieć, że chińskie okręty znajdowały się w wietnamskiej wyłącznej strefie ekonomicznej w pobliżu platform wiertniczych obsługiwanych przez rosyjskie firmy na Morzu Południowochińskim.

Według amerykańskiego eksperta, Raya Powella, który kieruje badaniami nad Morzem Południowochińskim na Uniwersytecie Stanforda,  incydent ten „stanowi największe wtargnięcie na cudze wody terytorialne od 2019 roku”.

Chińskie okręty również przepłynęły w pobliżu platform 132 i 131, na które Wietnam udzielił licencji Vietgazpromowi, spółce joint venture rosyjskiego giganta Gazpromu i PetroVietnamu. Chiny złożyły konkurencyjne oferty na licencje na te dwie platformy wiertnicze, jednak Wietnam odrzucił tą ofertę.

Przepływanie w pobliżu takich obiektów jest ściśle zabronione przez  prawo międzynarodowe i może wywołać ogromne zagrożenie dla personelu pracującego na platformie wiertniczej i spowodować ogromne szkody środowiskowe. Jednak Chiny roszczą sobie prawo do 90 procent akwenu i zastraszają swoich sąsiadów.

Reuters / Jacek Perzyński

Perzyński: Kontrofensywa USA przeciwko Chinom na Morzu Południowochińskim?