We wtorek 11 sierpnia portal WikiLeaks ogłosił, że rozpocznie kampanię crowdfundingową. Jej celem będzie zebranie 100 tys. dolarów dla osoby, która upubliczni informacje na temat proponowanego porozumienia o wolnym handlu między Stanami Zjednoczonymi oraz Unią Europejską (TTIP).
UE i USA są obecnie w trakcie negocjacji umowy o wolnym handlu, Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP, Transatlantic Trade and Investment Partnership). Jeżeli wejdzie w życie, to będzie to największe handlowe porozumienie jakie kiedykolwiek zostało zawarte.
TTIP
Strony TTIP są odpowiedzialne za ok. 60 proc. światowej produkcji, wytwarzającej 40 proc. światowego PKB, a ich wspólny rynek to ok. 850 mln konsumentów. Komisja Europejska twierdzi, że jeśli umowa zostanie zawarta to europejska gospodarka powiększy się o ok. 120 mld euro (0,5 proc. PKB, źródło TUTAJ).
>> Czytaj więcej o TTIP w naszym wywiadzie z komisarz ds. handlu Cecilia Malmströmgospodarka/wywiad/cecilia-malmstrm-podstawy-ttip-gotowe-do-koca-roku-007009
17 lipca zakończyła się 10. runda negocjacji. Obie strony chcą, by umowa została zawarta przed końcem prezydentury Baracka Obamy (styczeń 2017 r.).
Negocjacje są częściowo jawne. UE opublikowała swój mandat negocjacyjne (TUTAJ), obie strony publikują sprawozdania z rozmów, a także składają regularne raporty swoim parlamentom oraz konsultują się z przedstawicielami przedsiębiorców, związków zawodowych i społeczeństwa (lista dokumentów i działania UE na rzecz przejrzystości w negocjacjach TUTAJ, a amerykańskie – TUTAJ).
WikiLeaks chce pełnej jawności
Internetowy portal poświęcony ujawnianiu tajnych informacji WikiLeaks uznał jednak, że to za mało. Wczoraj (11 sierpnia) poinformował, że zamierza zebrać 100 tys. euro na nagrodę dla osoby, która ujawni dotychczas utajnione informacje o TTIP.
We wczorajszym oświadczeniu WikiLeaks portal oświadczył: „TTIP jest obecne w fazie negocjacji pomiędzy UE i USA. Pozostaje ściśle tajne, chronione przez obie strony, a wielkie korporacje dostały do niego uprzywilejowany dostęp. Opinia publiczna nie może go przeczytać. Dzisiaj WikiLeaks podejmuje kroki aby umożliwić Europejczykom dostęp do tego potwornego porozumienia, które Hillary Clinton nazwała ‘ekonomicznym NATO’” – podkreśla WikiLeaks.
Szybki postęp WikiLeaks
Kontrowersyjny portal już po południu tego samego dnia zebrał jedną piątą przewidzianej sumy. Wśród darczyńców znaleźli się m. in. b. grecki minister finansów Janis Warufakis, projektantka mody oraz aktywistka na rzecz klimatu Vivienne Westwood, dziennikarz Glenn Greenwald oraz jeden z założycieli WikiLeaks Julian Assange.
„Tajność TTIP kładzie się cieniem na europejskiej demokracji. Pod tą przykrywką, różne grupy interesów pozwalają sobie na wszystko. TTIP wpłynie na życie każdego Europejczyka i wciągnie Europę w długoterminowy konflikt z Azją. Czas na ukrywanie informacji się skończył”— oświadczył Julian Assange, który ciągle przebywa w londyńskiej ambasadzie Ekwadoru, gdzie chce uniknąć ekstradycji do Szwecji w celu wyjaśnienia zarzutów o gwałt oraz napastowanie seksualne.
Partnerstwo Transpacyficzne
WikiLeaks zaoferowało także nagrodę za informacje w sprawie negocjacji umowy o Parterstwie Transpacyficznym (Trans-Pacific Partnership, TPP). To umowa o wolnym handlu, którą USA chce zawrzeć z 11 innymi krajami. Są to: Australia, Brunei, Chile, Japonia, Kanada, Malezja, Meksyk, Nowa Zelandia, Peru, Singapur i Wietnam.
W filmie opublikowanym na stronie WikiLeaks oskarża USA o to, że chce wykorzystać TPP do własnych interesów. Miałoby to być zagwarantowanie dominacji swoich wielkich korporacji, poprzez wykluczenie krajów rozwijających się, takich jak Chiny, Rosja czy Brazylia.
Więcej: Polska liczy na gaz z USA. Biznes wylicza wyzwania z nim związane/TTIP może być podstawą do rewizji polityki klimatycznej