WindEurope: Tysiące miejsc pracy w niemieckim przemyśle offshore są zagrożone

28 maja 2019, 10:30 Alert

Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, niemiecki przemysł pracujący na potrzeby sektora morskiej energetyki wiatrowej może stracić zlecenia, a zatrudnieni w nim specjaliści stracą pracę, jeśli Berlin nie zmieni strategii wspierania inwestycji w offshore – ostrzega europejskie stowarzyszenie branży wiatrowej WindEurope.

fot. PGE

WindEurope ostrzega przed luką inwestycyjna w sektorze morskiej energetyki wiatrowej w Niemczech, która może być efektem braku kolejnych aukcji dla offshore. Ostatnią aukcję dla inwestorów chcących budować morskie farmy wiatrowe w niemieckiej części Morza Północnego i Bałtyckiego przeprowadzono w ubiegłym roku, a kolejną zaplanowano w roku 2021.  Skutkiem może być przerwa w zamówieniach dla firm produkujących komponenty morskich farm wiatrowych, a to może prowadzić do zwolnień w niemieckim przemyśle offshore, który w ostatnich 3 latach stracił już – jak wynika z szacunków WindEurope – około 3-4 tys. miejsc pracy.

W niemieckim sektorze firm pracujących na potrzeby morskiej energetyki wiatrowej ma pracować obecnie około 24,5 tys. osób, z czego 1/3 to miejsca pracy związane wyłącznie z sektorem offshore. Pozostałe 2/3 to zatrudnieni w firmach pracujących także dla lądowej energetyki wiatrowej i innych sektorów. Obroty niemieckiego przemysłu offshore mają sięgać około 9 mld euro. WindEurope ocenia jednocześnie jako mało ambitne cele Niemiec w zakresie budowy morskich wiatraków. W przygotowanym przez Berlin projekcie krajowego planu na rzecz energii i klimatu wpisano cel 15 GW do roku 2030, a ambitniejsze cele w tym zakresie – jak wskazuje WindEurope – w stosunku do posiadanego potencjału, mają Wielka Brytania, Holandia, Belgia, Dania i Polska.

Do tej pory Niemcy przeprowadzili dwie aukcje dla morskiej energetyki wiatrowej. Wcześniej pierwsze inwestycje w offshore w Niemczech bazowały jeszcze na mechanizmie taryfy gwarantowanej, uzyskanej przez inwestorów bez konieczności konkurowania w aukcjach. W wyniku pierwszej aukcji dla offshore przeprowadzonej w 2017 roku trzy z czterech zakwalifikowanych do realizacji farm wiatrowych o łącznej mocy 1,49 GW mają powstać bez jakichkolwiek subsydiów. Jednocześnie trzy projekty wiatrowe, w tym jeden z gwarantowaną stawką 60 EUR/MWh, zrealizuje duński Orsted.

W drugiej, ubiegłoroczne aukcji średnia dla zwycięskich ofert wyniosła 46,6 EUR/MWh. Najwyższa z zaakceptowanych ofert dotyczyła sprzedaży energii za 98,3 EUR/MWh. Cała aukcja objęła potencjał 1,61 GW. Inwestorzy, którzy wygrali pierwsze dwie aukcje, nie będą musieli ponosić kosztów związanych z przyłączeniem do sieci. Budowa infrastruktury przyłączeniowej zostanie sfinansowana przez operatorów sieci przesyłowych, a koszty zostaną przerzucone na odbiorców energii. Kolejne aukcje dla morskiej energetyki wiatrowej w Niemczech mają odbyć się dopiero w 2021 r. i będą dotyczyć projektów mających powstać po 2026 r. Do tych aukcji niemieckie władze mają same przygotować projekty i następnie zaprosić inwestorów do ich wylicytowania. W 2018 roku u wybrzeży Niemiec powstały morskie farmy wiatrowe o mocy 969 MW. Na koniec ub.r. nasi sąsiedzi posiadali morskie wiatraki o łącznej mocy 6,38 GW, a więcej na świecie mieli tylko Brytyjczycy (8,18 GW).

Gramwzielone.pl