Śniegocki: By odejść od węgla, wystarczy nie blokować OZE

26 listopada 2018, 11:30 Energetyka

Szef Projektu Energia i Klimat w think tanku WiseEuropa Aleksander Śniegocki odniósł się do projektu Polityki Energetycznej Polski 2040. Skrytykował on działania rządu, który jego zdaniem w zbyt małym stopniu wspiera rozwój odnawialnych źródeł energii.

fot. Pixabay

– Rząd zakłada zupełne odejście od lądowej energetyki wiatrowej – i to w momencie, gdy po ostatniej aukcji OZE dostaliśmy potwierdzenie, że jest to najtańsza technologia produkcji energii elektrycznej w Polsce, którą na dodatek mogą w zdecydowanej większości dostarczyć inwestorzy prywatni – pisze Śniegocki i dodaje, że paradoksalnie rząd pośrednio przyznaje w ten sposób, że Polska może zupełnie wycofać się z energetyki węglowej już w perspektywie kolejnych 20-25 lat. – Prognozowany miks energetyczny wskazuje, że pod koniec lat 30-tych udział energii produkowanej z węgla spada do 1/3, a do 23 procent jeżeli wyłączymy z obliczeń elektrociepłownie – twierdzi ekspert.

Według Śniegockiego do całkowitego odejścia od czarnego paliwa wystarczy, by rząd nie blokował inwestycji w energetykę wiatrową na lądzie oraz wywiązał się ze swoich deklaracji dotyczących rozwoju innych zeroemisyjnych źródeł energii: – Będzie temu zresztą sprzyjać perspektywa dalszego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2, na co rząd nie ma wpływu. Przy tym szybsza rozbudowa energetyki wiatrowej na lądzie pozwoliłaby dodatkowo podnieść udział OZE już w 2030 r. – obecny projekt zakłada, że będzie on rósł znacznie wolniej niż w całej Unii Europejskiej – twierdzi ekspert WiseEuropa.