Alert

EurActiv.pl: UE będzie pilnować ukraińskiego gazu?

fot. Gazprom

Ukraina zaprosiła do siebie unijnych obserwatorów. Mają dopilnować, by w kraju nie doszło tej zimy do kolejnego kryzysu gazowego wywołanego napiętymi relacjami z Rosją.

Dziś (19 grudnia) Naftohaz, ukraiński koncern gazowo-naftowy, poinformował, że zaprosił na Ukrainę unijnych obserwatorów. Mieliby oni nadzorować gazociąg, którym przez Ukrainę płynie gaz z Rosji.

Ukraińskie obawy

Naftohaz wyraził bowiem zaniepokojenie niedawnymi słowami rosyjskiego ministra energetyki Aleksandra Nowaka. Stwierdził on na początku bieżącego miesiąca, że tej zimy nie można wykluczyć trudności z dostawą gazu na Zachód.

Nowak komentował wówczas grzywnę w wysokości 6,6 mld dolarów nałożoną na Gazprom, rosyjski koncern gazowy, przez sąd gospodarczy w Kijowie. Rosyjska firma stwierdziła już, że nie zamierza płacić kary, jako że według niej kijowski sąd nie ma jurysdykcji w tej sprawie – Gazprom czeka na wyrok trybunału arbitrażowego w Sztokholmie.

Według Nowaka kijowski wyrok może oznaczać problemy w dostawie gazu. Obawia się on bowiem, że Ukraina może chcieć odebrać grzywnę w naturze i przejąć część błękitnego surowca płynącego na Zachód.

Powtórka kryzysów

Takie podejście zaniepokoiło z kolei ukraiński koncern. Według dziś wydanego oświadczenia, Naftohaz interpretuje słowa Nowaka jako przygotowania do wytworzenia kolejnego kryzysu gazowego w styczniu lub lutym 2017 r.

Rosja wywoływała już podobne sytuacje w latach 2006 i 2009. Odcinając lub ograniczając dostawy gazu na Ukrainę – a jako że jest to państwo tranzytowe, to również na Zachód – Moskwa z powodzeniem starała się wymusić podjęcie przez Kijów korzystnych dla siebie decyzji gospodarczych i politycznych.

Naftohaz sądzi, że Rosja szykuje się do podjęcia podobnego ruchu za miesiąc lub dwa. W przeciwieństwie do poprzednich kryzysów, tym razem jednak głównym celem miała być UE: Naftohaz uważa, że Gazprom chce wywrzeć na Unię presję w kwestii postępowania antymonopolistycznego przeciw niemu lub w kwestiach dotyczących gazociągów omijających Ukrainę.

Gazociągi i tranzyt

Gazprom jest obecnie w trakcie prac nad gazociągiem Nord Stream II. To rozbudowa poprzedniego gazociąg, Nord Stream, który omija Ukrainę (i Polskę) z północy, po dnie Morza Bałtyckiego, łącząc Rosję bezpośrednio z Niemcami.

Niedawna decyzja Komisji Europejskiej ws. Gazociągu OPAL pozwoliła Gazpromowi na spokojne kontynuowanie prac nad Nord Stream II. Możliwość wykorzystania przez Gazprom OPAL pozwoli firmie na łatwe dostarczanie gazu z Nord Stream II na południe Niemiec oraz do innych państw Europy Środkowej.

Jeżeli faktycznie tej zimy byłyby problemy w dostarczaniu gazu, to istnienie Nord Stream II i rozważanego połączenia gazowego Rosji z południem Europy przez Turcję, zyskałoby zwolenników. Zwłaszcza jeżeli, jak twierdzi Naftohaz, to Ukraina ma być przedstawiona za tworzącą problemy w dostawie gazu.

Obserwatorzy

„Naftohaz nigdy nie zawiódł w swoich zobowiązaniach tranzytowych, a Gazprom nigdy nie przedstawił dowodów na nasze rzekome naruszenia kontraktu w 2006 i 2009 r. Jednakże nasi rosyjscy odpowiednicy wykorzystywali tworzone przez siebie kryzysy do wspierania własnych interesów” – podkreślił prezes Naftohazu Andrij Kobolew.

Ukraińska firma zdecydowała się zaprosić unijnych obserwatorów, by w tym roku, w razie kłopotów, nie było wątpliwości, po której stronie leży wina. UE już jest mediatorem negocjacji kontraktu gazowego między Ukrainą a Rosją – zgodnie z informacjami Gazpromu, Naftohaz chce kupić od 1,5 do 4 mld m3 gazu, by zabezpieczyć swoje zapasy na wypadek ostrej zimy.

EurActiv.pl


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X