Wojciechowski: jest nadzieja na kompromis ws. nadmiernego importu żywności z Ukrainy

20 kwietnia 2023, 08:34 Alert

Komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski powiedział, że jest nadzieja na kompromis ws. nadmiernego importu żywności z Ukrainy. Środowe rozmowy KE z pięcioma krajami, których rolnicy odnotowali straty, nie przyniosły rezultatu. Polska, Bułgaria, Rumunia, Słowacja i Węgry uznały za niewystarczające propozycje Komisji dotyczące zakazu importu pszenicy, kukurydzy, słonecznika oraz nasion rzepaku. 

Zboże. Fot. Freepik.
Zboże. Fot. Freepik.

Kolejne, formalne negocjacje odbędą się we wtorek w Luksemburgu, przy okazji spotkania ministrów rolnictwa 27 państw. Janusz Wojciechowski powiedział, że sytuacja ze zbożem w krajach sąsiadujących z Ukrainą jest najtrudniejsza. Stąd propozycja Komisji – którą określił jako „daleko idącą” – zakazu importu produktów sprawiających rolnikom najwięcej problemów.

– Do porozumienia nie doszło, ale jesteśmy na dobrej drodze, żeby to porozumienie osiągąć, dobre porozumienie, które pozwoli przede wszystkim rozładować sytuację dotyczącą ziarna, bo tego się najbardziej obawiamy. Pełne magazyny, pełne silosy i to trzeba rozładować, wstrzymując dodatkowy import ziarna, i to jest zawarte w Komisji, jest nad czym dyskutować. Myślę, że będzie kompromis – powiedział Janusz Wojciechowski.

Dodał, że Komisja zaproponowała również klauzule ochronne, czyli możliwość przywrócenia ceł w odniesieniu do drobiu, jajek i mąki pszennej. Janusz Wojciechowski przypomniał też, że jednym z elementów propozycji Komisji jest finansowe wsparcie z unijnego budżetu, w ramach rezerwy kryzysowej.

– To była moja inicjatywa. To byłoby 100 mln euro dla pięciu państw. Dla Polski byłaby to kwota – według metodologii, którą zaproponowaliśmy – powyżej 30 mln euro, z możliwością dofinansowania dwukrotnego, czyli 200 proc. krajowego dofinansowania. To byłaby realna pomoc dla rolników – powiedział.

Dodał, że pomoc dla polskich rolników w kryzysie żywnościowym spowodowanym wojną przekroczyła 5 mld zł. – Nigdy w sytuacji kryzysu nie było pomocy w takiej skali. Oczywiście większość tej pomocy jest krajowa, ale trzeba wywalczyć zgodę na tę pomoc. Wiemy, że pomoc publiczna z zasady jest w Unii Europejskiej zabroniona. Teraz jest otwarcie na tę pomoc – dodał komisarz.

Polska Agencja Informacyjna / Jacek Perzyński

Wiceminister Gróbarczyk: zdolności polskich portów są wystarczające, by rozładować ukraińskie zboże