icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wójcik: Amerykanie szykują Grekom kontrofertę dla Turkish Stream

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Przedwczoraj przebywającego w Atenach  szefa Gazpromu przyjął na dłuższej rozmowie premier Alexis Tsipras. Po tej rozmowie i po spotkaniu Aleksieja Millera z ministrem energetyki Pantiagonisem Lafazanisem zakomunikowano, że  strony zgodziły się powołać grupę roboczą ds. projektu odcinka greckiego przedłużającego Turkish Stream. Grupa ma ustalić kalendarz wstępnych czynności i „mapę drogową” określającą obowiązki każdej ze stron.  Termin powołania grupy przewidziano na maj, ale bez konkretnej daty.

Minister Lafazanis powiedział mediom, że rozmowy o przedłużeniu do Grecji gazociągu Turkish Stream są w „zadowalającej fazie”. Jego zdaniem „rozmowy były konstruktywne i merytoryczne”. Lafazanis powiedział „Mam nadzieję, że zakończą się pozytywnym wynikiem z korzyścią dla mojego kraju i dla greckiej gospodarki”.

Dopytywany przez dziennikarzy przyznał, że na zakończenie rozmów nie podpisano żadnych dokumentów. Było to zaskoczeniem, gdyż w czasie ostatniego weekendu anonimowe źródło z rządu w Atenach przekazało niektórym mediom, że wtorkowe spotkanie będzie m.in. poświęcone porozumieniu o udzieleniu stronie greckiej zaliczki za tranzyt przyszłego dodatkowego odcinka Turkish Stream, który miałby przechodzić przez Grecję.

Informacja była zupełnie niewiarygodna, gdyż jak podkreślają analitycy w Brukseli i w Atenach realizacja projektu Turkish Stream jest jeszcze zupełnie niepewna, nie zostały w tej sprawie podpisane żadne formalne dokumenty poza memorandum kilka miesięcy temu. Lafazanis wyraził nadzieję, że Unia Europejska wyrazi zgodę na Turkish Stream, ponieważ kraje zainteresowane tym projektem „pragną, aby był on w pełni zgodny z prawem unijnym”.

Po zakończeniu rozmów. służba prasowa Gazpromu w Moskwie podała, że podczas spotkania „podkreślono ważną rolę nowej gazowej magistrali  z Rosji przez Turcję na zachód. Uzgodniono też,  że „odpowiednie moce przesyłu gazu na terytorium Grecji będą zbudowane przez rosyjsko-greckie konsorcjum”.

Służba prasowa poinformowała również, że koszty budowy odcinka gazociągu na terytorium Grecji ocenia się na 2 mld euro. „Rząd Grecji popiera projekt, wobec tego jest pewność, że przyszłe rosyjsko-greckie konsorcjum  sfinansuje bez problemów inwestycję”.  W związku z tym, Gazprom udzieli Grecji gwarancji finansowych zaliczkowo za tranzyt do 47 mld m3 gazu rocznie. Dla Grecji byłoby to zabezpieczenie innych transakcji.

Według informacji rządowych z Aten, wczoraj w nocy Sekretarz Stanu USA John Kerry zakomunikował oficjalnie, że Biały Dom przygotowuje dla Grecji kontrofertę. Informację potwierdził w dzisiejszym wywiadzie dla agencji AP grecki minister spraw zagranicznych Nikos Kotsias, informując, że za kilka dni przybędzie na rozmowy do Aten Amos Hochstein, przedstawiciel Departamentu Stanu USA ds. współpracy międzynarodowej w energetyce.

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Przedwczoraj przebywającego w Atenach  szefa Gazpromu przyjął na dłuższej rozmowie premier Alexis Tsipras. Po tej rozmowie i po spotkaniu Aleksieja Millera z ministrem energetyki Pantiagonisem Lafazanisem zakomunikowano, że  strony zgodziły się powołać grupę roboczą ds. projektu odcinka greckiego przedłużającego Turkish Stream. Grupa ma ustalić kalendarz wstępnych czynności i „mapę drogową” określającą obowiązki każdej ze stron.  Termin powołania grupy przewidziano na maj, ale bez konkretnej daty.

Minister Lafazanis powiedział mediom, że rozmowy o przedłużeniu do Grecji gazociągu Turkish Stream są w „zadowalającej fazie”. Jego zdaniem „rozmowy były konstruktywne i merytoryczne”. Lafazanis powiedział „Mam nadzieję, że zakończą się pozytywnym wynikiem z korzyścią dla mojego kraju i dla greckiej gospodarki”.

Dopytywany przez dziennikarzy przyznał, że na zakończenie rozmów nie podpisano żadnych dokumentów. Było to zaskoczeniem, gdyż w czasie ostatniego weekendu anonimowe źródło z rządu w Atenach przekazało niektórym mediom, że wtorkowe spotkanie będzie m.in. poświęcone porozumieniu o udzieleniu stronie greckiej zaliczki za tranzyt przyszłego dodatkowego odcinka Turkish Stream, który miałby przechodzić przez Grecję.

Informacja była zupełnie niewiarygodna, gdyż jak podkreślają analitycy w Brukseli i w Atenach realizacja projektu Turkish Stream jest jeszcze zupełnie niepewna, nie zostały w tej sprawie podpisane żadne formalne dokumenty poza memorandum kilka miesięcy temu. Lafazanis wyraził nadzieję, że Unia Europejska wyrazi zgodę na Turkish Stream, ponieważ kraje zainteresowane tym projektem „pragną, aby był on w pełni zgodny z prawem unijnym”.

Po zakończeniu rozmów. służba prasowa Gazpromu w Moskwie podała, że podczas spotkania „podkreślono ważną rolę nowej gazowej magistrali  z Rosji przez Turcję na zachód. Uzgodniono też,  że „odpowiednie moce przesyłu gazu na terytorium Grecji będą zbudowane przez rosyjsko-greckie konsorcjum”.

Służba prasowa poinformowała również, że koszty budowy odcinka gazociągu na terytorium Grecji ocenia się na 2 mld euro. „Rząd Grecji popiera projekt, wobec tego jest pewność, że przyszłe rosyjsko-greckie konsorcjum  sfinansuje bez problemów inwestycję”.  W związku z tym, Gazprom udzieli Grecji gwarancji finansowych zaliczkowo za tranzyt do 47 mld m3 gazu rocznie. Dla Grecji byłoby to zabezpieczenie innych transakcji.

Według informacji rządowych z Aten, wczoraj w nocy Sekretarz Stanu USA John Kerry zakomunikował oficjalnie, że Biały Dom przygotowuje dla Grecji kontrofertę. Informację potwierdził w dzisiejszym wywiadzie dla agencji AP grecki minister spraw zagranicznych Nikos Kotsias, informując, że za kilka dni przybędzie na rozmowy do Aten Amos Hochstein, przedstawiciel Departamentu Stanu USA ds. współpracy międzynarodowej w energetyce.

Najnowsze artykuły