EnergetykaEnergia elektrycznaGaz.OZE

Wójcik: Orędzie Obamy a projekt nowego pakietu klimatycznego

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Różnice reakcji na ekonomiczne wyzwania współczesnego świata między Waszyngtonem a Brukselą stają się coraz głębsze W dorocznym orędziu prezydent Obama dużo miejsca poświęcił wyjątkowemu znaczeniu rewolucji łupkowej dla gospodarki Stanów Zjednoczonych. Doceniając znaczenie tej rewolucji.

Projekt pakietu klimatyczno-energetycznego przedstawiony w Brukseli grozi deficytem energii i  gospodarkom i obywatelom krajów UE. Rekomendacje w sprawie gazu łupkowego w perspektywie grożą zablokowaniem poszukiwań. Ze wszystkimi fatalnymi tego skutkami.  Zwolennicy walki z globalnym ociepleniem to nie mała część aktywnego elektoratu Obamy. Mimo to prezydent nie zawahał się podkreślić, że amerykańska gospodarka potrzebuje taniej energii, którą zapewnia gaz i ropa z łupków. Tak potępiane przez ekologów paliwa kopalne.  „Tania energia wyjątkowo sprzyja gospodarce Stanów Zjednoczonym, własne gaz i ropa zapewniają nam bezpieczeństwo energetyczne” – powiedział Obama. Dzięki obfitości tej energii, stopa bezrobocia w USA jest najniższa od pięciu lat i pewne jest, że nadal będzie spadać. Dzięki rewolucji łupkowej przemysł amerykański wrócił na ścieżkę wzrostu. Do sukcesów rewolucji łupkowej Obama zaliczył sukces ekologiczny – redukcję emisji CO2 w Stanach Zjednoczonych o połowę w stosunku do 2005 r., Co sprawia, że gaz łupkowy należy jego zdaniem uważać za cenny pomost w długoterminowym przechodzeniu od węgla do osiągnięcia w przyszłości „zerowej emisji”. Prezydent USA  zauważył też problemy związane z bardzo dużą podażą krajowego gazu ziemnego – i zaproponował sektorowi prywatnemu rozwiązania, które miałyby zapewnić zwiększenie jego zużycia.  Nie zaakceptował żądań zwolenników walki z ociepleniem klimatu, aby zakazać szczelinowania hydraulicznego. Zapewnił, że jego administracja będzie dbać o przestrzeganie norm prawa, a nie zniechęcać do odwiertów i eksploatacji łupków. Krótko mówiąc Obama zapowiedział, że jego administracja będzie współpracować z przemysłem naftowym i gazowym, aby utrzymać wzrost produkcji i zatrudnienia. Nie zaniedbując wprawdzie ochrony powietrza i wody oraz interesów lokalnych społeczności, ale mając przede wszystkim na względzie, że to głównie dzięki temu przemysłowi PKB Stanów Zjednoczonych wzrósł w IV kwartale o 3,5 proc. I wreszcie Obama podkreślił, że jednym z priorytetów jego prezydentury stanie się modernizacja i rozbudowa infrastruktury, w tym infrastruktury energetycznej.

Na ten ostatni fragment orędzia Obamy  zwrócił uwagę Norman F. Anderson prezes CG / LA Infrastructure Inc, stwierdzając m.in, że program inwestycji w infrastrukturę przyniesie 435,7 mld dol. i 3,3 mln bezpośrednich miejsc pracy  w ciągu najbliższych dwóch lat. I jeden proc. PKB krajowego każdego roku przez następne 6 lat.  Przedstawiciele sektora paliwowo-energetycznego na razie oceniają „łupkową” część orędzia Obamy dość powściągliwie. Prezydent nie odniósł się do tematów uważanych za kontrowersyjne – opóźnienia w zatwierdzeniu rurociągu Keystone XL, swobodnego eksportu gazu i ropy, bezpieczeństwo rurociągów. A ich zdaniem powinien. Tym bardziej, że w sprawie zatwierdzenia Keystone, są pozytywne opinie Departamentu Spraw Wewnętrznych, Departament Stanu i US Geological Survey (Służby Geologicznej USA).  W wywiadzie dla portalu Rigzone przedstawiciel ANGA (American Natural Gas Alliance) Dean Whitten zauważył, że polityka podatkowa rządu federalnego obecnie nie umożliwia wyciągnięcia wszystkich korzyści z taniego gazu. A tymczasem 1,4 mln stałych miejsc pracy powstanie do 2015 r. dzięki temu, że USA ma obfitość tego surowca. Branża gazowa dostarczyła w ub.r. do 400 mld dol. wpływów podatkowych na szczeblu państwa i stanów. Inni przedstawiciele sektora uważają, że orędzie nie przyczyni się do zlikwidowania konfliktu: albo produkcja gazu i ropy oraz tworzenie nowych miejsc pracy albo ochrona klimatu. Choć prezydent zapewniał, że chce bezpiecznego rozwoju branży gazu i ropy naftowej w kraju.

Jeff McClean z American Petroleum Industry powiedział naszemu portalowi – „Obfitość taniej energii zdecydowała o zmniejszeniu deficytu handlowego USA, wzmocnieniu sytuacji geopolitycznej naszego państwa, zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych i dała znaczące oszczędności amerykańskim konsumentom. Jak ważna jest obfitość niedrogiej energii mogliśmy się przekonać podczas tegorocznej ciężkiej zimy. Gdy miliony  Amerykanów nadal borykają się z rekordowymi mrozami – to niezawodny gaz ziemny ogrzewa ich domy. Skromnie licząc – połowę wszystkich domów w Stanach Zjednoczonych. Politycy muszą to dostrzegać, Prezydent w pierwszym rzędzie”.


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Austria wydała w 2024 roku 10 miliardów euro na paliwa kopalne

W zeszłym roku do Austrii importowano paliwa kopalne za kwotę 10 miliardów euro. Ropa i gaz pochodziły m.in. z Kazachstanu,...

Udostępnij:

Facebook X X X