icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wójcik: Wyrok na elektrownie wiatrowe odroczony o tydzień

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Na obecnym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczęło się 9 marca br. nie odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Poinformowano o tym dziś po południu sejmową komisję infrastruktury, na posiedzeniu której wstępnie planowano pierwsze czytanie. Wg tej informacji marszałek sejmu nie nadał jeszcze temu projektowi  biegu legislacyjnego. Należy się spodziewać, że pierwsze czytanie odbędzie się na kolejnym posiedzeniu sejmu, tj. w przyszłym tygodniu.

Jak informowaliśmy w poprzednim komentarzu, nasi rozmówcy z grupy posłów PiS, którzy wnieśli projekt, twierdzą, że przyczyną podjęcia  prac nad tym aktem jest dotychczasowy brak sformułowania ram prawnych dotyczących lokalizacji, budowy oraz eksploatacji elektrowni wiatrowych. Przedstawiciel tej grupy, poseł Bogdan Rzońca podkreśla, że należy ucywilizować warunki prawne, w których będą działać coraz liczniejsze elektrownie wiatrowe.

Minister Zdrowia, w piśmie odpowiadającym na list  Rzecznika Praw Obywatelskich  ( z 03.02.2016 r.) na wstępie zauważa, że „największe wątpliwości, najczęściej poruszane przez zwolenników i przeciwników energetyki wiatrowej, budzą zagadnienia związane z potencjalnie szkodliwym oddziaływaniem generowanego przez turbiny wiatrowe hałasu oraz infradźwięków. Państwa członkowskie Unii Europejskiej nie wypracowały jak dotąd regulacji prawnych w kwestii oddziaływania infradźwięków na życie i zdrowie ludzi. Podjęcie działań legislacyjnych w zakresie określenia dopuszczalnych poziomów infradźwięków bezpiecznych dla zdrowia ludzi w środowisku ich przebywania wymaga dokonania dogłębnej analizy środowiska naukowego i lekarskiego”. Jednocześnie środowiska zainteresowane rozwojem branży elektrowni wiatrowych uznają, że przepisy proponowane w projekcie poselskim wprowadzają takie rygory, że zupełnie zablokują rozwój elektrowni wiatrowych w Polsce. Elektrowni lądowych, projekt nie odnosi się do farm wiatrowych na morzu. Nowe regulacje nie obejmą wiatraków które są klasyfikowane jako mikroinstalacje.

Wobec takich kontrowersji konieczne będą merytoryczne dyskusje, wzajemne przekonywania, zasięganie opinii ekspertów, inwestorów, samorządowców. Na to potrzebna jest rezerwa czasowa, więc chyba lepiej się stało, że pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych zostało na tydzień odłożone.

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Na obecnym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczęło się 9 marca br. nie odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Poinformowano o tym dziś po południu sejmową komisję infrastruktury, na posiedzeniu której wstępnie planowano pierwsze czytanie. Wg tej informacji marszałek sejmu nie nadał jeszcze temu projektowi  biegu legislacyjnego. Należy się spodziewać, że pierwsze czytanie odbędzie się na kolejnym posiedzeniu sejmu, tj. w przyszłym tygodniu.

Jak informowaliśmy w poprzednim komentarzu, nasi rozmówcy z grupy posłów PiS, którzy wnieśli projekt, twierdzą, że przyczyną podjęcia  prac nad tym aktem jest dotychczasowy brak sformułowania ram prawnych dotyczących lokalizacji, budowy oraz eksploatacji elektrowni wiatrowych. Przedstawiciel tej grupy, poseł Bogdan Rzońca podkreśla, że należy ucywilizować warunki prawne, w których będą działać coraz liczniejsze elektrownie wiatrowe.

Minister Zdrowia, w piśmie odpowiadającym na list  Rzecznika Praw Obywatelskich  ( z 03.02.2016 r.) na wstępie zauważa, że „największe wątpliwości, najczęściej poruszane przez zwolenników i przeciwników energetyki wiatrowej, budzą zagadnienia związane z potencjalnie szkodliwym oddziaływaniem generowanego przez turbiny wiatrowe hałasu oraz infradźwięków. Państwa członkowskie Unii Europejskiej nie wypracowały jak dotąd regulacji prawnych w kwestii oddziaływania infradźwięków na życie i zdrowie ludzi. Podjęcie działań legislacyjnych w zakresie określenia dopuszczalnych poziomów infradźwięków bezpiecznych dla zdrowia ludzi w środowisku ich przebywania wymaga dokonania dogłębnej analizy środowiska naukowego i lekarskiego”. Jednocześnie środowiska zainteresowane rozwojem branży elektrowni wiatrowych uznają, że przepisy proponowane w projekcie poselskim wprowadzają takie rygory, że zupełnie zablokują rozwój elektrowni wiatrowych w Polsce. Elektrowni lądowych, projekt nie odnosi się do farm wiatrowych na morzu. Nowe regulacje nie obejmą wiatraków które są klasyfikowane jako mikroinstalacje.

Wobec takich kontrowersji konieczne będą merytoryczne dyskusje, wzajemne przekonywania, zasięganie opinii ekspertów, inwestorów, samorządowców. Na to potrzebna jest rezerwa czasowa, więc chyba lepiej się stało, że pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych zostało na tydzień odłożone.

Najnowsze artykuły