– Drugiego kwietnia USA nałożą cła na kraje, które nakładają cła na nas – zapowiedział we wtorek prezydent USA Donald Trump w orędziu przed połączonymi izbami Kongresu.
– Inne kraje stosowały wobec nas cła od dziesięcioleci, a teraz nadeszła nasza kolej, aby zacząć stosować je wobec tych innych krajów. Unia Europejska, Chiny, Brazylia, Indie, Meksyk i Kanada (…) pobierają od nas znacznie wyższe cła, niż my pobieramy od nich – mówił Trump, obiecując, że drugiego kwietnia wyrówna cła do poziomu stosowanego przez inne kraje.
– Średnia taryfa celna Korei Południowej jest cztery razy wyższa od naszej (…) A dajemy tak wiele wsparcia militarnego i na wiele innych sposobów pomagamy Korei Południowej – dodał.
Cła chronią duszę narodu
Zapowiedział, że USA odpowiedzą też krajom, które postawiły inne bariery dla importu z USA.
– Przez dziesięciolecia oszukiwało nas niemal każde państwo na Ziemi i nie pozwolimy, żeby tak się dłużej działo – oznajmił, dodając, że cła „chronią duszę narodu”.
Przyznał, że wprowadzenie ceł może „wprowadzić trochę zakłóceń”, ale dodał, że „nie mamy z tym problemu”.
Biznes Alert / PAP
Wojna celna USA weszła w kolejny etap. Zaczęły działać podatki wymierzone w Meksyk, Kanadę i Chiny