– W Polsce, mimo że o gazie słyszymy od dłuższego czasu, zasady, według których można zamienić go w złoto, nie są jasne. Nie na skutek obiektywnych trudności, lecz tylko z powodu niemożności premiera w przymuszeniu własnych ministrów do ugadania się w sprawie bezpośrednio dotyczącej bezpieczeństwa kraju – komentuje na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” sprawę inwestycji łupkowych dziennikarz i publicysta Jan Wróbel.
Autor zwraca uwagę na trwający od wielu miesięcy spór między Ministerstwem Skarbu a Ministerstwem Środowiska o to, jak będzie ostatecznie operował Narodowy Operator Kopalin Energetycznych. Wróbel zauważa, że obie strony zapewniają, że zależy im na jak najszybszym wydobyciu i różnią się jedynie w szczegółach – mimo to nadal nie ma oczekiwanej ustawy łupkowej.
– Jak to zwykle w polityce bywa, spór toczy się o kontrolę nad nowo utworzonym podmiotem. Ministerstwo Skarbu uważa naturalnie, że to jemu należy się ten przywilej, z kolei resort środowiska, że pośrednią pieczę nad NOKE powinny sprawować Bank Gospodarstwa Krajowego oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – pisze Jan Wróbel.
Publicysta podkreśla, że rządowa obietnica przyjęcia do końca roku ustawy łupkowej nie zostanie zrealizowana i w ten sposób sztandarowy dla Polski i PO projekt zostanie osłabiony na własne życzenia rządzących.