Bezpieczeństwo

Wróblewski: Trump w Warszawie a Xi na Kremlu

Donald Trump, fot. flickr.com/GageSkidmore

W partyjnej zapalczywości, naszym komentatorom, amerykanistom, politologom – tym z lewej i z prawej, umknie pewnie inne czwartkowe spotkanie. W tym samym dniu i czasie, kiedy Trump będzie przemawiał na placu Krasińskich w Warszawie, na Kremlu Putina odwiedzi przywódca Chin Xi. Zatrzyma się w drodze na szczyt G-20. Będzie pierwszym w historii chińskim przywódcą, który przylatuje do Rosji jak do kraju zależnego. W przenośni i dosłownie – pisze Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute.

Ostatnie lata sankcji i oderwania od zachodnich rynków, skazały Rosję na trwałą pomoc Pekinu. Po latach negocjacji Moskwie udało się podpisać umowę na dostawy gazu do Chin. Potężny kontrakt wart 400 miliardów dolarów, który dla Kremla był koniecznością, a dla Chin doskonałą okazją do zwasalizowania Rosji. Uzależnienia Rosji od chińskich kredytów, technologii i interesów politycznych.

Gaz i ropa wciąż stanowią połowę wpływów rosyjskiego budżetu. Podczas gdy Chiny przestawiają się z surowców i taniej siły roboczej, na własną technologię i inwestycje zagraniczne, Rosja zapada się w sobie i mimo prężenia muskułów na Krymie czy w Syrii, traci możliwości oddziaływania gospodarczego na swoich sąsiadów. Chiny zaraz po Unii Europejskiej są największym partnerem handlowym Rosji, podczas gdy dla Chin Rosja to zupełny margines. Nie mieści się nawet w pierwszej dziesiątce importerów czy eksporterów. Chińskie inwestycje omijają Rosję szerokim łukiem. Pekin uważa to po prostu za zbyt ryzykowne przedsięwzięcie i pozbawione sensu. Rosja prócz surowców nie ma nic do zaoferowania, głodnym nowych technologii Chinom. Najnowsze sankcje, jakie amerykański senat chce nałożyć na rosyjski przemysł energetyczny, jeżeli zostaną przegłosowane, ostatecznie uzależnią ją od Chin. W innym razie Putin straciłby kontrolę nad własnym państwem coraz bardziej pogrążającym się w chaosie.

Możemy sobie dziś spekulować co też Trump powie w Warszawie, jak polski rząd potrafi wykorzystać wizytę, ale ciekawsza wydaje się rozmowa Putina z Xi. To jak Chiny chcą sobie teraz ustawić wielkiego-skarłowaciałego sąsiada. Jak i do czego będą go wykorzystywać w przyszłości.

Źródło: Warsaw Enterprise Institute


Powiązane artykuły

Japońska flota może pochwalić się bronią, którą do tej pory widywaliśmy jedynie w filmach science-fiction,foto: x/ @HNlEHupY4Nr6hRM

Japonia testuje działa elektromagnetyczne. Broń jak z filmów

Japonia wyprzedziła resztę świata w pracach nad futurystycznym uzbrojeniem. Nowe zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych pokazują, że Marynarka Wojenna Japonii...

MON obiecuje: Umowa na 180 koreańskich czołgów do końca roku

Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej zadeklarował, że resort do końca roku sfinalizuje umowę na koreańskie czołgi K2. Dotyczy ona dostarczenia...

Macron rozmawiał telefonicznie z Putinem o Ukrainie i Iranie

Francuski prezydent odbył około dwugodzinną rozmowę z Władymirem Putinem. Poruszona została kwestia trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz irański program...

Udostępnij:

Facebook X X X