(Trend/Wojciech Jakóbik)
Podczas spotkania z prezesem azerskiego SOCAR-u Rownagiem Abdullajewem na konferencji węglowodorowej prezydent Turkmenistanu Gurbanguły Berdymuhamedow ocenił, że jego kraj chce intensyfikować współpracę z Baku we wszystkich sferach z podkreśleniem znaczenia współpracy w sektorze nafty i gazu. – Turkmenistan zamierza wykorzystać w tym celu swoje wielkie zasoby węglowodorów z korzyścią dla własnej gospodarki i wspólnych interesów z Azerbejdżanem – ocenił Turkmen.
Turkmenistan jest kluczowym dostawcą dla planowanego Gazociągu Transkaspijskiego, którego budowę negocjuje Komisja Europejska, Turkmenistan i Azerbejdżan. Gaz z tej rury mógłby w przyszłości popłynąć do Europy Korytarzem Południowym. Tym samym szlakiem Azerowie pragną słać gaz od 2020 roku. Początkowo za pomocą Gazociągu Transanatolijskiego (TANAP) i Transadriatyckiego (TAP) pośle 10 mld m3 po uruchomieniu rury w 2020 roku. Te inwestycje składają się na koncepcję Południowego Korytarza Gazowego wartego według wyliczeń azerskich 50 mld dolarów. TANAP ma zostać uruchomiony w 2018 roku i oprócz 10 mld m3 dla Europy ma dostarczać 7 mld m3 dla Turcj. Docelowa przepustowość rury może zostać ustanowiona na poziomie 31 mld m3 rocznie.
Głównymi przeciwnikami rozwoju Korytarza Południowego po myśli Azerów i Turkmenów są Rosjanie i Irańczycy, którzy także chcą sprzedawać swój gaz Europie.
Więcej o turkmeńskim gazie dla Europy.
