Jak poinformowała Wyborcza.biz, z danych GUS wynika, że na koniec III kw. ubiegłego roku w elektroenergetyce, gazownictwie i ciepłownictwie zatrudnionych było łącznie 123 tys. osób.
Średnie wynagrodzenie w tej grupie pracowników wynosi 6,3 tys. zł brutto. Firma Sedlak&Sedlak wyliczyła jednak, że mediana wynagrodzeń to już 4,3 tys. zł brutto. Pomimo tego płace w energetyce należą do najwyższych wśród pięciu najlepiej opłacanych branż i znajdują się informatyką, bankowością, telekomunikacją i sektorem ubezpieczeń – czytamy w Wyborczej.biz.
Według serwisu rośnie zainteresowanie studiami na kierunkach związanych z szeroko pojętą energetyką. Na Politechnice Warszawskiej na jedno miejsce na studiach związanych z energetyką jest czterech kandydatów, na AGH – trzech, a na Politechnice Wrocławskiej – 2,5 kandydata. Jednocześnie te dwie ostatnie uczelnie zwiększyły w ostatnich dwóch latach liczbę miejsc na kierunkach związanych z energetyką odpowiednio do 210 i 220 na roku.
Cytowany przez Wyborczą.biz prof. Wojciech Suwała, dziekan Wydziału Energetyki i Paliw Akademii Górniczo Hutniczej twierdzi, że 75 proc. absolwentów kierunku energetyka znajduje pracę w okresie jednego, do dwóch miesięcy po ukończeniu studiów.
Zdecydowanie lepiej mają absolwenci techników i szkół zawodowych. – Starań wymaga znalezienie pracowników z wykształceniem średnim technicznym oraz zawodowym – powiedziała cytowana przez serwis Dorota Kuprianowicz-Legutko, dyrektor personalna w RWE Polska. Z danych Ministerstwa Edukacji Narodowej, na które powołuje się Wyborcza.biz wynika, że liczba uczniów kształcących się w zawodzie technik-energetyk wzrosła w ciągu czterech lat z 638 do prawie 1 tys.
Serwis przyznaje jednocześnie, że w chwili obecnej sektor redukuje zatrudnienie, które według GUS zmniejszyło się w ciągu ostatnich dwóch lat o 10 tys. osób.
Wyborcza.biz zwraca też uwagę na silną pozycję związków zawodowych w energetyce, do których należy co drugi zatrudniony.