Prawo i Sprawiedliwość ma spore szanse na ponowne stworzenie rządu bez potrzeby sięgania po koalicję. Czy wobec tego w energetyce i górnictwie należy się spodziewać kontynuacji? Nie do końca, choćby nie wynikało to wprost z programu wyborczego tej partii – pisze Bartłomiej Derski z portalu WysokieNapiecie.pl.
Rzeczywista (a nie programowa) polityka energetyczna Polski od dekad jest całkowicie reaktywna. Ponieważ zamierzenia i deklaracje polityczne albo nie dostrzegają nadchodzących zmian technologicznych albo wręcz idą w poprzek nim, dlatego rzeczywiste zmiany zachodzą wbrew deklaracjom politycznym i dokumentom rządowym, a zgodnie z globalnym nurtem. Tyle, że z dużym opóźnieniem wobec Zachodu.
Tak działo się z inwestycjami w elektrownie i ciepłownie węglowe, podczas gdy Zachód inwestował już w instalacje gazowe, podtrzymywaniem na kroplówce górnictwa węgla kamiennego, chociaż Zachód kończył już z subsydiami dla tej nierentownej branży, budową elektrowni atomowej, chociaż Zachód w większości zamknął ten rozdział w latach 80., rozpoczęciem programu rozwoju elektromobilności, dopiero gdy wymagały tego od nas unijne przepisy czy programem rozwoju fotowoltaiki, dopiero po wprowadzeniu 20 stopnia zasilania podczas upałów i wiele lat po Niemczech, Czechach czy Słowacji.
Dlatego i tym razem nie łudzimy się, że przedstawione w programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości postulaty i cele będą rzeczywiście i skutecznie realizowane. Niemniej próby ich realizacji mogą przyśpieszyć bądź spowolnić nieuniknione zmiany, wynikające z megatrendów politycznych, gospodarczych i technologicznych oraz – co najważniejsze – polityki i prawodawstwa Unii Europejskiej. Z tego powodu warto je przedstawić.
Aby jak najwierniej je oddać, publikujemy je w formie cytatów z programu wyborczego.
Program PiS w energetyce i górnictwie
Miks energetyczny
- „Zamierzamy realizować program zrównoważonego pozyskiwania energii w oparciu o węgiel, gaz ziemny i ropę naftową, OZE – fotowoltaikę, wiatrownie i biogazownie, a także energetykę jądrową”,
- „planujemy modernizację istniejących bloków energetycznych, budowę bloków gazowych i elektrowni atomowych. Stawiamy na bezemisyjną energetykę prosumencką”.
Co z polityką klimatyczną, smogiem, węglem, górnictwem, odnawialnymi źródłami energii, atomem i innymi zagadnieniami okołeenergetycznymi? Jakie są obecnie rzeczywiste dylematy rządu? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl