Donald Trump powiedział, że zmniejszy cenę energii w USA o 50 procent. Ma zamiar tego dokonać poprzez zniesienie nakazów dotyczących pojazdów elektrycznych i przepisów regulujących zieloną energię.
Portal Upi poinformował o poniedziałkowym wystąpieniu Donalda Trumpa, który ubiega się o ponowną elekcję. Podczas wystąpienia w Precision Components Group w York, zakładów produkujących m.in. podzespoły do zapory Hoovera i okrętów podwodnych klasy Seawolf, odniósł się do energetyki. Obiecał, że po objęciu władzy w przeciągu 12 miesięcy zmniejszy koszty energii o połowę.
Trump zadeklarował, że zrobi to poprzez zniesienie nakazów dotyczących pojazdów elektrycznych i zniesie przepisy regulujące zieloną energię. Zapowiedział też poparcie dla producentów ropy i szczelinowania, czyli wydobycia gazu oraz ropy poprzez wstrzykiwanie do formacji geologicznych mieszaniny wody z dodatkami chemicznymi i piaskiem w celu pozyskania większej ilości paliwa. Kandydat Republikanów zadeklarował również, że za jego rządów USA otworzy dziesiątki nowych elektrowni i będzie dominować w energetyce.
Donald Trump powiedział, że jego zdaniem w przypadku wygranej Kamali Harris ceny energii wzrosną trzy- lub czterokrotnie.
Wystąpienie Trumpa odbyło się w stanie Pensylwania, która jest stanem „wahającym się” i oboje kandydatów walczy tam o głosy.
Upi / Marcin Karwowski