icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

WysokieNapiecie.pl: W Tauronie trzeszczy ws. Brzeszczy

KOMENTARZ

Justyna Piszczatowska, Rafał Zasuń

WysokieNapiecie.pl

Wprowadzenie zmian w składzie zarządu Taurona okazało się dla Skarbu Państwa nadspodziewanie trudne. Wygląda jednak na to, że koniec końców przeciąganie liny między spółką o ministerstwem skarbu zakończy się odwołaniami w zarządzie. Na razie rada jest szczuplejsza o dwóch członków.

Konflikt z resortem skarbu zaczął się w ubiegłym tygodniu. We wtorek Tauron zagrał va banque – wydał komunikat w którym ujawnił warunki brzegowe przejęcia kopalni Brzeszcze. Chciał ogłoszenia przetargu przez spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Ceną miała być symboliczna złotówka, a kopalnię przejać miał nie bezpośrednio Tauron, ale stworzona spółka celowa, w skład której weszłyby oprócz niego Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego oraz według naszej informacji – Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica (też państwowy), dysponujący sporym zapasem wolnej gotówki. Dzięki temu Tauron , który dziś już jest mocno zadłużony nie obciążałoby swego bilansu przejęciem kopalni Brzeszcz.

Inne warunki Taurona? Spółka Restrukturyzacji Kopalń powinna zrestrukturyzować Brzeszcze na swój koszt, m.in obniżyć zatrudnienie do 828 etatów. Ponad 700 osób miałoby zostać zatrudnione przez zewnętrzne firmy,  a pensje uzależnione od wyników kopalni (podstawa 5 tys. brutto).

W ten sposób katowicka spółka chciała uniknąć ryzyka zwrotu pomocy publicznej bądź wymuszonego zamknięcia kopalni przez Komisję Europejską. Przypomijmy, że Brzeszcze przeszły do SRK z Kompanii Węglowej na początku roku wraz z kopalnią Sośnica. SRK dostała z budeżetu kilkaset mln zł. Ale unijna dyrektywa zakazuje pomocy na restrukturyzację kopalń, możliwa jest tylko wsparcie przez państwo ich zamykania. Dlatego według naszych źródeł w Brukseli tamtejsi urzędnicy nie dopuszczają nawet zwrotu pomocy po przejęciu kopalni. Musi ona zostać zamknięta.

Oferta SRK była według naszych źródeł zupełnie rozbieżna. Spółka chciała dopiero wycenić kopalnię, a w dodatku do ceny powinna być doliczona pomoc publiczna, którą już Brzeszcze dostały. Zapewne w ten sposób SRK chciała zabezpieczyć sobie zaskórniaki na ewentualne żądanie zwrotu pomocy przez KE.

Dlaczego resort skarbu nie zdecydował się na wariant proponowany przez Tauron? o tym piszemy w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

KOMENTARZ

Justyna Piszczatowska, Rafał Zasuń

WysokieNapiecie.pl

Wprowadzenie zmian w składzie zarządu Taurona okazało się dla Skarbu Państwa nadspodziewanie trudne. Wygląda jednak na to, że koniec końców przeciąganie liny między spółką o ministerstwem skarbu zakończy się odwołaniami w zarządzie. Na razie rada jest szczuplejsza o dwóch członków.

Konflikt z resortem skarbu zaczął się w ubiegłym tygodniu. We wtorek Tauron zagrał va banque – wydał komunikat w którym ujawnił warunki brzegowe przejęcia kopalni Brzeszcze. Chciał ogłoszenia przetargu przez spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Ceną miała być symboliczna złotówka, a kopalnię przejać miał nie bezpośrednio Tauron, ale stworzona spółka celowa, w skład której weszłyby oprócz niego Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego oraz według naszej informacji – Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica (też państwowy), dysponujący sporym zapasem wolnej gotówki. Dzięki temu Tauron , który dziś już jest mocno zadłużony nie obciążałoby swego bilansu przejęciem kopalni Brzeszcz.

Inne warunki Taurona? Spółka Restrukturyzacji Kopalń powinna zrestrukturyzować Brzeszcze na swój koszt, m.in obniżyć zatrudnienie do 828 etatów. Ponad 700 osób miałoby zostać zatrudnione przez zewnętrzne firmy,  a pensje uzależnione od wyników kopalni (podstawa 5 tys. brutto).

W ten sposób katowicka spółka chciała uniknąć ryzyka zwrotu pomocy publicznej bądź wymuszonego zamknięcia kopalni przez Komisję Europejską. Przypomijmy, że Brzeszcze przeszły do SRK z Kompanii Węglowej na początku roku wraz z kopalnią Sośnica. SRK dostała z budeżetu kilkaset mln zł. Ale unijna dyrektywa zakazuje pomocy na restrukturyzację kopalń, możliwa jest tylko wsparcie przez państwo ich zamykania. Dlatego według naszych źródeł w Brukseli tamtejsi urzędnicy nie dopuszczają nawet zwrotu pomocy po przejęciu kopalni. Musi ona zostać zamknięta.

Oferta SRK była według naszych źródeł zupełnie rozbieżna. Spółka chciała dopiero wycenić kopalnię, a w dodatku do ceny powinna być doliczona pomoc publiczna, którą już Brzeszcze dostały. Zapewne w ten sposób SRK chciała zabezpieczyć sobie zaskórniaki na ewentualne żądanie zwrotu pomocy przez KE.

Dlaczego resort skarbu nie zdecydował się na wariant proponowany przez Tauron? o tym piszemy w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Najnowsze artykuły