Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane dotyczące sytuacji na rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw. Wynika z nich, że w kwietniu 2025 roku przeciętne wynagrodzenie w firmach zatrudniających co najmniej 10 osób wzrosło o 9,3 procent w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Zatrudnienie natomiast utrzymało się na podobnym poziomie jak w marcu, co może świadczyć o ostrożnym, ale stabilnym podejściu firm do polityki kadrowej.
Według GUS, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w kwietniu 9045,11 zł. Choć w porównaniu do marca oznacza to niewielki spadek o 0,1 procent, to w ujęciu rocznym płace wzrosły aż o 9,3 procent. To wyraźny sygnał, że presja płacowa wciąż się utrzymuje, a wynagrodzenia nadal rosną- szczególnie w odpowiedzi na wcześniejsze wzrosty inflacji oraz poprawiającą się kondycję finansową wielu firm.
Jednym z czynników wpływających na ten trend jest wzrost płacy minimalnej. Od stycznia 2025 roku wynosi ona 4666 zł brutto, co stanowi wzrost o 8,5 procent w stosunku do lipca ubiegłego roku. Ten skok nie tylko podniósł pensje najmniej zarabiających, ale również wpłynął na całą strukturę płac, w tym dodatki, premie, wynagrodzenia za nadgodziny czy odprawy.
Zatrudnienie na tym samym poziomie
Jeśli chodzi o zatrudnienie, to w kwietniu 2025 roku przeciętna liczba etatów w sektorze przedsiębiorstw wyniosła 6 446,8 tys. To niemal dokładnie tyle samo co w marcu. Jednak w porównaniu do kwietnia 2024 roku oznacza to spadek o 0,8 procent.
Choć dynamika zatrudnienia jest obecnie niewielka, brak pogłębiającego się spadku może być odczytywany pozytywnie. W obliczu niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracy wiele firm decyduje się na utrzymanie dotychczasowego poziomu zatrudnienia, zamiast ryzykować zwiększanie zespołów. Taka ostrożność może świadczyć o próbie stabilizacji po okresie zmian i dostosowań.
Co oznaczają te dane dla rynku pracy?
Dane GUS dotyczą firm zatrudniających co najmniej 10 pracowników w takich sektorach jak przemysł, budownictwo, handel, transport, nieruchomości czy usługi dla biznesu. W tych obszarach wzrost płac i zatrzymanie spadku zatrudnienia mogą być odczytywane jako oznaka umiarkowanego optymizmu.
Z jednej strony mamy do czynienia z wyraźnym wzrostem wynagrodzeń, który może poprawiać nastroje pracowników zwiększać ich siłę nabywczą. Z drugiej stabilność zatrudnienia sugeruje, że przedsiębiorcy obserwują sytuację gospodarczą z ostrożnością, unikając pochopnych decyzji kadrowych.