Sztorm może zamienić zepsuty tankowiec z Rosji w zagrożenie na Bałtyku
Tankowiec Yannis P z Rosji utknął u wybrzeży niemieckiej wyspy Rugia, a sztorm trwający od niedzieli sprawia, że może stanowić zagrożenie wymagające interwencji holowników.
– Obecne warunki pogodowe z wiatrem o sile 11 stopni i falach do trzech metrów mogą zagrozić statkowi, który nie może manewrować – ostrzega Bałtycki Urząd Dróg Wodnych i Żeglugi na Morzu Bałtyckim (WSA). Ostsee Zeitung informuje, że Yannis P jest zacumowany w bezpiecznym miejscu u wybrzeży Rugii. Specjalistyczny holownik Dragon ma pomóc Bremen Fighterowi obecnemu na miejscu odholować tankowiec w razie zerwania się go z kotwicy. WSA przekazało, że silnik tankowca wymaga naprawy w porcie. Wcześniej jednak może dojść do przepompowania paliwa z jego pokładu na inny statek.
Incydent z rosyjskim tankowcem u wybrzeży Niemiec nie nosi do tej pory znamion innych niż zwykła usterka techniczna. Jednakże inwazja Rosji na Ukrainie, której towarzyszą liczne incydenty z udziałem infrastruktury krytycznej rodzi spekulacje o zagrożeniach dla szlaków morskich znajdujących się blisko zepsutego Yannisa P. Niedaleko znajduje się szlak Baltic Pipe oraz trasa tankowców dostarczających LNG do polskiego gazoportu.
Ostsee Zeitung / Wojciech Jakóbik
Tankowiec z Rosji utknął na Bałtyku: wypadek, flota widmo czy test?
