Markische Oderzeitung (MOZ) z Frankfurtu nad Odrą donosi o odwiedzinach posła Zielonych Tomasza Aniśko w obozie migrantów złapanych w czasie kryzysu granicznego. Ten poseł jest znany z protestów przeciwko atomowi z udziałem organizacji niemieckich.
Z protestów przeciwko atomowi do obozu dla migrantów
Aniśko znany z protestu przeciwko atomowi w Polsce odwiedził obiekty wojskowe w Wędrzynie w województwie lubuskiem, w których przebywają tymczasowo migranci złapani podczas prób przekroczenia granicy Polski z Białorusią w trakcie kryzysu granicznego polegającego na celowym spychaniu na limes takich ludzi przez reżim w Mińsku. Unia Europejska i NATO oskarżają Aleksandra Łukaszenkę o celowe podsycanie kryzysu na granicy. Unia ma przez to przyjąć nowe sankcje.
Poseł zwierza się MOZ, że władze ośrodka w Wędrzynie przekonują o wsparciu migrantów z zewnątrz oraz opiece prawnej, ale od samych zatrzymanych usłyszał o problemach z dostępem do lekarza. MOZ informuje o skargach, że migranci uciekający ze strefy działań wojennych przebywają w pobliżu poligonu i są narażeni na stres wynikający z dolegliwości pobliskich ćwiczeń wojskowych. Przebywa tam około 600 osób. Migranci trafiają do ośrodków dla cudzoziemców jak ten w Wędrzynie ma mocy postanowienia sądu po zatrzymaniu ich na granicy. Istnieje obowiązek zapewnienia im opieki zdrowotnej oraz możliwości wykonywania praktyk religijnych oraz kulturowych.
Kontrowersje wokół aktywności posła Aniśko
Tomasz Aniśko z okręgiem wyborczym w Zielonej Górze został wybrany w 2019 roku z listy Koalicji Obywatelskiej. Należy jednak do partii Zieloni. Brał udział w protestach przeciwko energetyce jądrowej we Frankfurcie nad Menem, które rzecznik koordynatora do spraw służb specjalnych RP Stanisław Żaryn uznał za ingerencję w debatę publiczną o pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Działalność niemieckich Zielonych w sferze informacyjnej ma na celu destabilizację tego ambitnego projektu. W ostatnich tygodniach mogliśmy zaobserwować większą intensywność skoordynowanych działań mediów rosyjskich – w tym tub Kremla – wymierzonych w Program Polskiej Energetyki Jądrowej. Działalność strony niemieckiej w tej sprawie może mieć taki sam cel jak Rosjanie – podsumował rzecznik koordynatora do spraw służb specjalnych.
MOZ/Wojciech Jakóbik
Służby ostrzegają, że protest Zielonych przeciwko atomowi w Polsce może mieć ten sam cel co Rosjanie