Zaboklick: Tramwaje dwukierunkowe to przyszłość transportu publicznego

10 kwietnia 2015, 15:00 Infrastruktura

– Możliwość zachowania ciągłości linii podczas remontu, nawet na niewielkim, kilkumetrowym odcinku, to uniwersalna zaleta. Tramwaje dwukierunkowe to naturalny wybór na zachodzie Europy. Tylko u nas traktuje się to jako nowość – twierdzi prezes Pesa S.A. Tomasz Zaboklick w wypowiedzi dla portalu transport-publiczny.pl.

– Jeśli potraktujemy główne arterie miejskie jak układ krwionośny organizmu, to wszelkie remonty sieci tramwajowej są przerwaniem tego układu. Powodują utratę pieniędzy, a przede wszystkim utratę pasażerów, którzy w tym czasie szukają alternatywnych rozwiązań dla dojazdów i często potem już nie wracają do tramwaju. Jeśli chcemy szanować pasażera, to trzeba mu zapewnić alternatywne rozwiązanie. Oczywiście można zamiast tramwaju podstawić autobus, ale innym rozwiązaniem są właśnie dwukierunkowe tramwaje. Różnica w cenie między tramwajem jedno– i dwukierunkowym nie jest duża. Konstrukcja jest ta sama. Dodatkowe elementy to tylko kabina i drzwi – twierdzi prezes.

– W przypadku Warszawy, która ostatnio kupiła od nas tego rodzaju pojazdy, istotne znaczenie maja kwestie finansowe. Brakuje ziemi, choćby po to, by wybudować pętlę. Takie rozwiązanie staje się bardzo kosztowne. W pozostałych miastach może nie jest to jeszcze tak istotna kwestia, ale się taką stanie. Ale możliwość zachowania ciągłości linii podczas remontu, nawet na niewielkim, kilkumetrowym odcinku, to uniwersalna zaleta – tłumaczy Zaboklicki.

Źródło: transport-publiczny.pl