BezpieczeństwoWszystko

Zaborowski: USA wracają do Europy na serio. Sprawdzianem będzie szczyt NATO (ROZMOWA)

ROZMOWA

W rozmowie z BiznesAlert.pl Wiceprezes Center for European Policy Analysis (CEPA) Marcin Zaborowski opisuje zmieniające się realia geopolityczne, które będą miały znaczenie dla relacji gospodarczych Zachodu z Rosją.

BiznesAlert.pl: Czy Zachód chce wrócić do business as usual w relacjach z Rosją?

Marcin Zaborowski: Myślę, ze każdy chciałby wrócić do ‘business as usual’ w relacjach z Rosją. Np. polscy sadownicy chętnie wróciliby na rynek rosyjski, północno-wschodnia Polska chętnie otwarłaby swoje centra handlowe na przyjezdnych z Kaliningradu. Jednak wiemy, ze interesy bezpieczeństwa wymagają utrzymania sankcji wobec Rosji. Nie wszyscy nasi partnerzy myślą podobnie, ale dodajmy, że w Polsce również istnieje lobby grup interesów domagające się otwarcia na Rosję. Tak więc nie jest to prosta układanka z Polską i Państwami Bałtyckimi po jednej stronie i ‘Zachodem’ po drugiej. Natomiast, linią, która dominuje obecnie i w UE i w NATO jest utrzymanie sankcji i twardszej linii wobec Rosji.

Jakie papierki lakmusowe wskażą, że idziemy na konflikt albo rekoncyliację?

Jest parę takich obszarów. Bez wątpienia najważniejszym z nich będą postanowienia szczytu NATO w Warszawie. Jeśli decyzje państw NATO ograniczą się do ostrzejszego języka, pewnego wzmocnienia jednostki w Szczecinie i ogłoszenia planu nowych ćwiczeń na wschodniej flance, a do tego zostanie odtworzona Rada Rosja-NATO, to Moskwa zinterpretuje to, jako słabość i mrugniecie do niej okiem. Z drugiej strony, jeśli NATO zgodzi się na realnie ciągłą czy wręcz stałą obecność w Polsce i krajach bałtyckich, ulokowanie ciężkiego sprzętu na wschód od Wisły i poważne wzmocnienie Szczecina, to Rosja będzie miała podstawy do tego, aby uwierzyć, ze jej próby destabilizacji na wschodniej flance napotkają na realny opór NATO.

Co jest główną słabością Zachodu w relacjach z Rosją?

Największa słabość Zachodu wobec Rosji jest, paradoksalnie, intelektualna i wynika z braku zrozumienia systemu rosyjskiego i mentalności narodu rosyjskiego. Duża cześć Zachodu uważa, ze Rosja jest może trochę egzotyczna, ale zasadniczo podobna do nas. Dominuje przekonanie, ze trudniejsza sytuacja gospodarcza w Rosji wymusi łagodniejszą linię wobec Ukrainy i Zachodu, i że w związku z tym nie należy Moskwy nadmiernie antagonizować, aby ułatwić jej powrót do przyzwoitych relacji z Zachodem. Mało kto na Zachodzie rozumie, że nacjonalizm i duma narodowa są dla Rosjan ważniejsze, niż dobrobyt materialny i że Zachód jest traktowany przez Rosjan z pogardą. Tak więc państwa zachodnie często budują swoje inicjatywy wobec Rosji na błędnych przesłankach, co oczywiście oznacza ich porażkę.

Jakie znaczenie dla przyszłości sporu o Ukrainę będą miały wybory prezydenckie w USA?

Mogą mieć bardzo istotne znaczenie, jeśli Prezydentem zostanie albo Hillary Clinton albo kandydat establishmentu partii republikańskiej. Zarówno Clinton jak i kandydaci głównego nurtu partii republikańskiej zapowiadają politykę bardziej zaangażowaną wobec Ukrainy i twardszą wobec Rosji. Natomiast nikt nie jest w stanie przewidzieć jak będzie wyglądać polityka zagraniczna Waszyngtonu, jeśli Prezydentem zostanie któryś z antyestablishmentowych kandydatów (np. Bernie Sanders lub Donald Trump).

Jakie znaczenie będą miały wybory parlamentarne w Niemczech?

Naturalnie wybory w Niemczech mogą mieć istotne znaczenie dla Europy i Polski. Zwycięstwo socjaldemokratów zapewne odbiłoby się na polityce zagranicznej m.in. poprzez dążenie Berlina do ocieplenia relacji z Rosją. Również prawdopodobne osłabienie kanclerz Angeli Merkel w CDU odbiłoby się niekorzystnie na relacjach z Polską i Europą Środkowo-Wschodnią.

Szczyt NATO będzie okazją do działania. Czy i co Polacy mogą ugrać?

Polska może uzyskać na szczycie realne przesuniecie obecności wojskowej Sojuszu na wschód, może nie natychmiastowe, ale w niedługiej perspektywie czasowej. Do osiągnięcia tego potrzebne jest jednak zdobycie sympatii zachodu dla naszych postulatów a to wymaga stworzenia pozytywnej atmosfery. Po drugie, Polska powinna wykazać, ze ma nie tylko potrzeby, ale jest tez gotowa zaoferować realny wkład w inne potrzeby Sojuszu. Np. deklaracja udziału jednostek polskich w rotacyjnej obecności i ćwiczeniach w państwach bałtyckich wzmocniłaby polskie argumenty. Gestem wzmacniającym polskie argumenty była też deklaracja udziału polskich F16 w Syrii.

Czy Amerykanie tylko markują chęć ponownego zwiększenia zaangażowania w obronę Europy?

Amerykanie nie ‘markują’ chęci zwiększenia zaangażowania w Europie, tylko zdecydowali właśnie o prawie 4-krotym powiększeniu funduszy na ten cel. Zdecydowała o tym administracja prezydenta Baracka Obamy, który nie przejdzie do historii, jako Prezydent szczególnie zainteresowany Europą. Zwiększenie zainteresowania Europą jest widoczne w toczącej się obecnie kampanii wyborczej w USA. Sugeruje to, że przyszły Prezydent będzie bardziej zainteresowany Europą niż obecna administracja.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Agencja Uzbrojenia podpisała umowę na dostawę zestawów urządzeń do zakłócania systemów nawigacji satelitarnej. foto: gov.pl

Wojsko Polskie kupuje systemy do zakłócania GPS

Agencja Uzbrojenia podpisała umowę na dostawę zestawów urządzeń do zakłócania systemów nawigacji satelitarnej. Program HELIOTROP ma wzmocnić zdolności walki elektronicznej...
Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi, foto: EPA/FILIP SINGER

Chiny: Nie pozwolimy na porażkę Rosji w wojnie z Ukrainą

Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi wprost powiedział unijnej dyplomacji, że Pekin nie dopuści do klęski Rosji w wojnie z...

Chiński chatbot DeepSeek zniknie z Europy? Niemcy podnoszą alarm

Popularna aplikacja AI DeepSeek, opracowana w Chinach, może zniknąć ze sklepów Google Play i App Store. Wszystko z powodu zarzutów...

Udostępnij:

Facebook X X X