Ósma runda negocjacji TTIP odbyła się 2 – 6 lutego. Prace są kontynuowane po obu stronach Atlantyku. 20 marca w Brukseli z unijną komisarz ds. handlu Cecilią Malmström spotkał się Michael Froman, główny negocjator TTIP ze strony amerykańskiej, przedstawiciel USA ds. Handlu (US Trade Representative). Negocjacje w sprawie TTIP trwają już prawie dwa lata. Czego możemy spodziewać się po podpisaniu tego układu dla Polski mówi dla redakcji BiznesAlert.pl Paweł Zalewski, polityk Platformy Obywatelskiej i były poseł do Parlamentu Europejskiego.
– TTIP jest szansą dla Polski, bo w Stanach Zjednoczonych są tanie gaz i ropa. Dotychczas jednak w USA rynek eksport węglowodorów był licencjonowany. Jest to pozostałość po interwencjonizmie państwowym, po „new dealu” lat trzydziestych. Po zawarciu układu o wolnym handlu będzie o wiele łatwiej amerykańskim koncernom naftowym eksportować ropę i gaz do krajów europejskich. Trzeba jednak pamiętać, że w USA są też poważne naciski, aby z TTIP w ogóle wyłączyć energię. Są branże – np. rafineryjna, chemiczna – które obawiają się, że eksport na bardzo duży europejski rynek to koniec taniej ropy i taniego gazu. Moim zdaniem jednak lobby nafciarzy przeważy i będziemy mieć w UE dostęp do amerykańskich surowców – powiedział nam polityk.
Paweł Zalewski zwraca uwagę, że w USA budują już kilka instalacji na gaz skroplony na potrzeby eksportu. Te terminale były w swoim czasie projektowane na import LNG, ale w nowych realiach będą przydatne do sprzedaży gazu skroplonego za granicę.
Nasz rozmówca spodziewa się, że dzięki układowi TTIP wyrównane zostaną szanse konkurencyjne np. w przemyśle chemicznym, w produkcji nawozów sztucznych. – Dotychczas – mówi Paweł Zalewski – koszty produkcji w tej branży w Europie były dużo wyższe niż w Ameryce właśnie z uwagi na dużo droższy gaz. Po uwolnieniu eksportu do Europy ten gaz będzie naturalnie nie tak tani, jak dotychczas w USA, ale znacznie tańszy niż obecnie sprowadzany z Rosji.
Kolejna korzyść z TTIP to nowy kierunek dostaw gazu. Co jest równoznaczne z dalszą dywersyfikacją zapowiadaną w polityce energetycznej Unii Europejskiej i jest jednym z fundamentalnych celów unii energetycznej – podsumowuje polityk.