Centrum Crocus City Hall pod Moskwą zawalone po ataku terrorystycznym korzystało z kredytu hipotecznego Gazprombanku.
RBK ustaliło, że Gazprombank jest pożyczkodawcą Crocus City Hall pod Moskwą, centrum handlowego i konferencyjnego, które spłonęło oraz uległo zawaleniu po ataku terrorystycznym z 22 marca.
Dziennik opisuje, że budynek przy ulicy Meżdunarodnaja 22 w Krasnogorsku pod Moskwą o powierzchni 38 tysięcy metrów kwadratowych powstało przy kredycie hipotecznym w Gazprombanku. Ta instytucja z grupy Gazpromu odmówiła komentarza w tej sprawie.
Jednakże dziennikarze RBK oceniają, że po ataku terrorystycznym, który spowodował spłonięcie obiektu i zawalenie jego dachu, kwota przyznanego ubezpieczenia Ingosstrachu może być istotnie niższa od strat. Będzie to oznaczać konieczność wydzielenia dodatkowych rezerw Gazprombanku ze względu na ryzyko związane z kredytem hipotecznym obowiązującym do 2035 roku. Może także restrukturyzować dług oczekując dodatkowego wkładu własnego pożyczkodawcy. W innym wypadku może oczekiwać szybszej spłaty kredytu, ale właściciele obiektu mogą nie być na to gotowi.
Oznacza to, że straty w Crocus City Hall będą kolejnym uderzeniem w Gazprombank objęty sankcjami zachodnimi po inwazji Rosji na Ukrainie oraz dotknięty rekordowymi stratami Gazpromu po tym, jak klienci w Europie stopniowo porzucają jego gaz. Rosjanie musieli obniżyć program inwestycyjny na 2024 rok o prawie jedną czwartą ze względu na problemy finansowe.
RBK / Wojciech Jakóbik
Żerański: Zamach w Moskwie świadczy o niestabilnej sytuacji Rosji po pseudowyborach