Żerański: Zamach w Moskwie świadczy o niestabilnej sytuacji Rosji po pseudowyborach

26 marca 2024, 07:30 Bezpieczeństwo

– Zamach terrorystyczny w Moskwie z 22 marca 2024 roku to atak przywodzący na myśl wydarzenia w Dubrowce oraz szkole w Biesłanie. Warto zadać sobie pytanie jakie będą jego konsekwencje – pisze Jan Żerański, współpracownik BiznesAlert.pl.

Kreml. Fot. Wikimedia Commons.
Kreml. Fot. Wikimedia Commons.

  • Zamach terrorystyczny wydarzył się bezpośrednio po tak zwanych wyborach prezydenckich. Przyznało się do niego oficjalnie ISIS chociaż rosyjska propaganda próbuje wykorzystywać tragedię Moskwian zrzucając winę na Ukraińców.
  • Został on dokonany w sytuacji, gdy niestabilny co jakiś czas jest obszar republik kaukaskich. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę niepokoje pojawiły się w Dagestanie, czy Inguszetii. Czy przeprowadzony przez ISIS zamach wpłynie negatywnie na wewnętrzną stabilność Rosji w kaukaskich republikach?
  • Zamach dokonany przez ISIS to kolejny duży atak w ostatnich miesiącach po hekatombie przygotowanej Izraelowi przez Hamas, który zresztą już potępił ISIS. Nie są to jednak jedyne grupy terrorystyczne na świecie, ani ich cele nie są podobne.

Niestabilna Rosja Władimira Putina po pseudowyborach

Zamach terrorystyczny wydarzył się bezpośrednio po tak zwanych wyborach prezydenckich. Przyznało się do niego oficjalnie ISIS chociaż rosyjska propaganda próbuje wykorzystywać tragedię Moskwian zrzucając winę na Ukraińców. Sytuacja pokazuje jednak, jeśli faktycznie zamachu dokonali muzułmańscy radykałowie z własnej inicjatywy, a nie na przykład inspiracji którejś ze służb rosyjskich, na przykład GRU, że Władimir Putin nie jest nieomylny a jednocześnie nie kontroluje w pełni własnego podwórka. Można sobie wyobrazić sytuację, w której celowo zlekceważono wysyłane do Rosji przez służby zachodnie ostrzeżenia, aby umożliwić terrorystom dokonanie zbrodni, ale wydaje się, że faktycznie doszło do potężnej wpadki służb niż celowej inspiracji.

Taki ruch wskazywałby jednak, że pozycja Putina jest słabsza wewnątrz Rosji niż sporo osób sądzi. Podobnie rzecz ma się gdyby ktoś po prostu popełnił olbrzymią pomyłkę na poziomie analizy i przekazywania informacji otrzymywanych od partnerów zachodnich. Dokonanie zamachu pod samym okiem rosyjskiego dyktatora to cios na przykład w FSB, którego zadaniem przecież jest pilnowanie porządku i niedopuszczanie teoretycznie do takich sytuacji chociaż wszyscy pamiętamy na przykład wysadzanie bloków w celu wzmocnienia władzy prezydenta.

Zamach w Rosji został dokonany w sytuacji, gdy niestabilny co jakiś czas jest obszar republik kaukaskich. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę niepokoje pojawiły się w Dagestanie, czy Inguszetii. Czy przeprowadzony przez ISIS zamach wpłynie negatywnie na wewnętrzną stabilność Rosji w kaukaskich republikach?

Jeśli odpowiedzią byłaby masowa mobilizacja, wbrew faktom uzasadniona propagandowo tak aby jeszcze bardziej przekierować emocje społeczne przeciwko Ukrainie, mogła by ona objąć nie tylko wielkomiejską klasę średnią lecz także mniejszości muzułmańskie zamieszkujące w Rosji. Mieszkańcy kaukaskich republik mogą wcale nie chcieć bardzo chętnie brać udziału w wojnie rozpętanej przez Putina. Wielu z nich pamięta przecież te w Czeczenii.

Władimir Putin przy użyciu cerkwi prawosławnej potrafi używać retoryki Trzeciego Rzymu i mieszkańcy Moskwy na własnej skórze przekonali się właśnie jak może wyglądać konflikt religijny. Ewentualne dokręcenie śruby muzułmańskim mniejszościom w Rosji może się obrócić przeciwko samej Rosji i tylko zwiększyć niechęć wyznawców islamu do Kremla, nie tylko w kraju, a w konsekwencji doprowadzić do kolejnych zamachów obliczonych na destabilizację państwa.

Biorąc pod uwagę rosnącą w Rosji liczbę muzułmanów warto zastanowić się nad tym na ile grozi Rosji perspektywa ich radykalizacji. Wojna w Ukrainie i olbrzymie straty jakie są zadawane armii rosyjskiej oraz kolejne fale ewentualnej mobilizacji wpłyną negatywnie na rosyjską demografię a w konsekwencji stosunki społeczne panujące w samym kraju. W Rosji dom znajdują obecnie miliony muzułmanów. Ilu z nich w perspektywie dekady zradykalizuje się z powodu wewnętrznej polityki Władimira Putina?

Europa będzie następna?

Marcowy zamach w Moskwie warto także przeanalizować w szerszej perspektywie czyli relacji między samymi grupami terrorystycznymi. Zamach dokonany przez ISIS to kolejny duży atak w ostatnich miesiącach po hekatombie przygotowanej Izraelowi przez Hamas, który zresztą już potępił ISIS. Nie są to jednak jedyne grupy terrorystyczne na świecie, ani ich cele nie są podobne.

Być może w następnych miesiącach jakaś z nich uzna, na przykład Al-Kaida, że także musi się” wyróżnić” spośród tłumu zła i przygotować coś dużego, na przykład na terenie Unii Europejskiej lub w Afryce przypominając o swoim istnieniu. Idealnym miejscem byłaby tutaj na przykład Francja ze swoją olimpiadą. Zresztą Al-Kaida po śmierci swojego przywódcy Aymana Al-Zawahiriego bardzo przycichła jak na organizację terrorystyczną w ostatnich latach.

Czy jest to cisza przed burzą?

Sama Rosja może też chcieć bardziej zaangażować się na Bliskim Wschodzie używając wszystkich dostępnych środków, aby pokazać zdecydowaną reakcję wobec ISIS, próbując zjednoczyć ze sobą świat zachodni używając argumentu krzywdy jaką miałaby doznać z rąk radykałów.

Jednocześnie dojdzie pewnie w Rosji do próby zjednoczenia wokół Putina emocji nakierowanych na zwiększenie poparcia dla interwencji na Ukrainie i wysłania kolejnych dziesiątek tysięcy żołnierzy na front. Zachód powinien odpowiedzieć odpowiednio, pomagając Kijowowi ile się tylko da.

Dronopad Ukrainy może pozbawić Rosję benzyny