Zatoka Perska straciła prawie 400 mld dolarów na taniej ropie

26 kwietnia 2016, 06:45 Alert

(The Wall Street Journal/Piotr Stępiński)

Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons
Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons

W ubiegłym roku z powodu taniej ropy eksporterzy surowca z Bliskiego Wschodu stracili 390 mld dolarów. Natomiast na koniec tego roku starty mogą wynieść 150 mld dolarów – stwierdza w swoim raporcie Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), na który powołuje się The Wall Street Journal.

Spadek wpływów jest bezpośrednim skutkiem niskich cen ropy, które od połowy 2014 roku spadły ze 115 do 30 dolarów na początku 2016 roku (na chwilę obecną ceny surowca kształtują się w okolicach 40 dolarów za baryłkę – przyp. red.).

Skurczenie się przychodów z tytułu sprzedaży ropy negatywnie wpływa na gospodarki wiodących wydobywców surowca z regionu Zatoki Perskiej. – Rok 2016 będzie rokiem numer dwa w trakcie wieloletniego procesu adaptacji w celu osiągnięcia zbilansowania budżetów – czytamy w gazecie.

MFW wezwał do reform polegających na ograniczeniu wydatków budżetowych na programy socjalne oraz subsydia.

Należy przypomnieć, że w raporcie World Economic Outlook MFW znacząco obniżył prognozę cen ropy na najbliższe dwa lata. Zdaniem ekspertów Funduszu w 2016 roku średnia cena surowca wyniesie 34,75 a w 2017 roku 40,99 dolarów za baryłkę i ,,w ujęciu rzeczywistym w perspektywie średniookresowej pozostanie na niezmienionym poziomie”.

Na tle spadku cen poniżej 30 dolarów znaczna część największych banków oraz analityków także obniżyło prognozy w tym zakresie. Eksperci jednak na ogół spodziewają się wzrostu cen ropy w drugiej połowie 2016 roku. Pojawiają się głosy, że może on nastąpić dopiero w 2017 roku.