Zielony zwrot złapał zadyszkę w Wielkiej Brytanii

5 lutego 2024, 07:15 Alert

Londyn cofa się z najbardziej radykalnych rozwiązań na rzecz transformacji energetycznej w ciepłownictwie i transporcie.

Rishi Sunak, nowy premier Wielkiej Brytanii. Źródło: Flickr
Rishi Sunak, nowy premier Wielkiej Brytanii. Źródło: Flickr

Premier Wielkiej Brytanii ma wycofać się z planu karania instalatorów za niewypełnienie celu udziału pomp ciepła mających opowiadać za co najmniej 4 procent sprzedaży od kwietnia pod groźbą karty 3000 funtów za brakującą sztukę. Ten plan zagroził wzrostem cen tych urządzeń o nawet 125 funtów za sztukę.

Kolejny krok wstecz polityki walki z paliwami kopalnymi na Wyspach to opóźnienie zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikiem spalinowym z 2030 na 2035 rok, poluzowanie zakazu sprzedaży nowych bojlerów gazowych w 2035 roku i przesunięcie odejścia od bojlerów olejowych z 2026 na 2035 rok.

Nowa polityka wspiera sprzedaż pomp ciepła, ale może wymusić dodatkowe wydatki na wymianę źródeł ciepła. Służy dążeniu do neutralności klimatycznej w 2050 roku popieranej przez Wielką Brytanię, ale jest wyzwaniem ekonomicznym. Tempo zmian będzie zatem musiało spaść.

Financial Times / Wojciech Jakóbik

Lachman: Putin napędził boom pomp ciepła, teraz czas na wsparcie taryfami smart