Chcąc zatrzymać globalne ocieplenie poniżej 1,5 st. C, będziemy zmuszeni wycofywać u użytku działające elektrownie i urządzenia wykorzystujące paliwa kopalne – dowodzą amerykańscy naukowcy.
Jeśli elektrownie, kotły, piece czy samochody nie zostaną wysłane „na wczesną emeryturę”, światu nie uda się uzyskać zerowych emisji netto dwutlenku węgla i wypełnić celu porozumienia paryskiego o ograniczeniu globalnego ocieplenia do 1,5 st. C – podkreśla Dan Tong z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine (USA). Kierował on badaniem, którego wyniki ukazały się na łamach czasopisma „Nature”. Zespołowi Tonga udało się oszacować, że jeśli istniejące elektrownie i inne spalające paliwa kopalne urządzenia będą używane w obecnym zakresie do końca ich okresu funkcjonalności, wyemitują one do atmosfery ok. 658 gigaton dwutlenku węgla. Najwięcej z tego, 41 proc., wyprodukują Chiny, następnie USA – 9 proc. i Unia Europejska – 7 proc. Ponad połowa emisji będzie pochodziła z sektora energetycznego.
Tak duże emisje pochłonęłyby, jak wykazują autorzy badania, cały budżet węglowy ustalony przez Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu – nie można go przekroczyć, jeśli mamy ograniczyć ocieplenie do 1,5 st. C ponad poziomy przedindustrialne. Stanowiłyby też prawie dwie trzecie budżetu węglowego potrzebnego do wypełnienia drugiego wariantu porozumienia paryskiego – ograniczenia ocieplenia do 2 st. C.
Ten cel – 2 st. ocieplenia do połowy stulecia – jest więc jeszcze potencjalnie osiągalny bez konieczności zamykania infrastruktury i urządzeń opartych na spalaniu paliw kopalnych, uważają autorzy publikacji. „Musielibyśmy tylko przestać budować rzeczy z kominami i rurami, które wyrzucają dwutlenek węgla w powietrze” – mówi jeden z autorów badania, Ken Caldeira z Instytutu Carnegie. „Jeśli Ziemia ogrzeje się o ponad 2 st. C, będzie to skutkiem emisji z infrastruktury, której jeszcze nie zbudowaliśmy” – dodaje. Wyniki badania jednoznacznie wskazują, że nie ma już żadnego „zapasu” na tworzenie nowej infrastruktury emitującej dwutlenek węgla, jeśli świat chce wypełnić międzynarodowe cele klimatyczne, podkreślają autorzy publikacji.
Wypełnienie ich oznacza zaś przedwczesne wycofywanie z użytku sprawnych elektrowni i sprzętu, chyba że udałoby się je tak zmodyfikować, by wychwytywały i przechowywały węgiel. „Bez tak radykalnych zmian, obawiamy się, że plan wypełnienia porozumienia paryskiego jest już zagrożony” – podkreśla Steven Davis z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, który również pracował nad badaniem. W ostatnim dziesięcioleciu liczba elektrowni na paliwa kopalne oraz liczba samochodów na świecie znacznie się zwiększyła się, napędzana dobrymi wynikami gospodarki i rozwojem przemysłu w Chinach i Indiach.
Polska Agencja Prasowa