EnergetykaEnergia elektrycznaGaz.

Żmijewski: W europejskiej polityce energetycznej każdy sobie rzepkę skrobie

Na rynku energetycznym nie tylko w skali krajowej, ale i w skali Unii Europejskiej coraz silniejsza jest dychotomia. Z jednej strony coraz silniejszy zdaje się być trend ponadnarodowej integracji całego sektora energii. To makroenergetyka. Z drugiej rozrasta się energetyka rozproszona. W różnych postaciach – gminna, prosumencka, obywatelska, spółdzielcza.

Jakie mają być ich relacje, jakie znaczenie dla społeczeństwa i indywidualnego odbiorcy końcowego, a jakie dla zabezpieczenia niezależności energetycznej? 19 marca 2015r. odbył się szczyt Rady Europejskiej, podczas którego ustalona została ramowa struktura unii energetycznej. Ma się ona opierać na pięciu filarach: solidarności i zaufaniu, w pełni zintegrowanym europejskim rynku energii, efektywności energetycznej, bezpieczeństwie energetycznym, dekarbonizacji gospodarki, badaniach naukowych oraz innowacyjności i konkurencyjności. Główne naciski kładzione są na wzmożenie prac nad infrastrukturą energii elektrycznej i gazu (w tym połączeń międzysystemowych), wdrażanie prawodawstwa związanego z energetyką, zwiększenie wykorzystania źródeł lokalnych i technologii niskoemisyjnych, a także podpisywanie umów handlowych z dostawcami na kupno gazu zgodnie z przepisami UE. Co jednak dalej z rynkiem energii? Próbowali dać na to odpowiedź uczestnicy kilkugodzinnej debaty Perspektywy rynków energii a Unia Energetyczna, zorganizowanej przez firmę konsultingową Procesy Inwestycyjne, 20 maja b.r.

– Sektor energii współcześnie poddawany jest działaniom dwóch potężnych, a sprzecznych sił. Są to siły dośrodkowe, jak większa konkurencyjność, co zapewnia wyższą jakość i niższe ceny. Większe bezpieczeństwo systemu, m.in. bekapowanie transgraniczne oraz przepływy mocy. Siły dośrodkowe to m.in. dysproporcje cen hurtowych i cen detalicznych, zróżnicowane warunki lokalne, opodatkowanie itp. Na energetykę mają wpływ również inne czynniki: pomoc publiczna, systemy wsparcia ( np. rynki mocy). A generalnie biorąc wykreowanie wspólnego rynku energii to bardzo trudne zadanie. Na razie „każdy sobie rzepkę skrobie”, ale o ten wspólny rynek w ramach Unii Europejskiej trzeba i warto się starać – podkreślał prof. Żmijewski.

Zwrócił też uwagę, że dla wielu krajów, w tym także dla Polski, priorytetem stało się uniezależnienie od dostaw surowców energetycznych z Rosji. Jednym z działań ilustrujących tę sytuację jest uruchomienie rewersu na gazociąg jamalski w niemieckim Mallnow, co powoduje zwiększenie przepustowości, a więc obniżenie cen oraz znaczne zmniejszenie wrażliwości na zakłócenia dostaw.

 


Powiązane artykuły

Grad głównym winnym strat w amerykańskiej fotowoltaice

55 procent amerykańskich roszczeń powiązanych z uszkodzeniem farm fotowoltaicznych przez zjawiska pogodowe dotyczy gradu. W skali globalnej, opady gradu zajmują...
reichstag Niemcy Berlin

Niemcy poparli unijne regulacje dotyczące niskoemisyjnego wodoru

Niemieckie ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat wyrażając pełne poparcie dla nowych regulacji unijnych dotyczących produkcji wodoru. Bruksela zdecydowała się na  uznanie...

Kotły gazowe w Czystym Powietrzu, ale tylko dla spóźnialskich

Od 15 lipca NFOŚiGW będzie przyjmował wnioski na dofinansowanie zakupu kotłów gazowych. Z pomocy będą mogły skorzystać tylko osoby, które...

Udostępnij:

Facebook X X X