icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Związkowcy nie porozumieli się z PGG. Będą dalej protestować w Katowicach

Rozmowy o wynagrodzeniach w Polskiej Grupie Górniczej (PGG) zakończyły się fiaskiem. Związkowcy, którzy od poniedziałku protestują w siedzibie spółki, podpisali protokół rozbieżności i zapowiadają kolejne manifestacje.

Związkowcy chcą zwiększenia tegorocznego funduszu wynagrodzeń w PGG. Domagają się wypłaty dodatkowej rekompensaty pieniężnej za przepracowane w ostatnich miesiącach weekendy lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi. Nieoficjalnie górnicy mówią o kwocie ok. 60-70 mln zł.

Po wtorkowych rozmowach prezes PGG Tomasz Rogala tłumaczył, że obecnie spółka, która liczy na uruchomienie pomocy publicznej nie może podejmować decyzji kosztowych, które burzyłyby model proponowanego systemu wsparcia. Model ten jest podstawą zarówno rozmów z Komisją Europejską na temat notyfikacji programu dla górnictwa, jak i podstawą trwających obecnie w parlamencie prac nad ustawą ustanawiającą system wsparcia dla branży górniczej – czytamy w komunikacie.

Rogala podkreślił, że spółka szanuje postulaty strony społecznej, nie ma jednak obecnie możliwości uruchomienia dodatkowych środków na wypłaty.

Na efekty wtorkowego spotkania czekało w budynku spółki ponad stu górników. Część z nich spędziła minioną noc w sali konferencyjnej, pozostali dołączyli we wtorek rano. Po podpisaniu protokołu rozbieżności część górników opuściła budynek. W siedzibie spółki pozostało kilkadziesiąt osób.

Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek poinformował, że związkowcy powołali sztab protestacyjno-strajkowy i ogłosili pogotowie strajkowe. Rozpoczęli też zaplanowaną na całą dobę blokadę wysyłki węgla z kopalń do elektrowni. Związkowiec zastrzegł, że dotyczy ona wysyłki węgla koleją do elektrowni, nie wpływa jednak na sprzedaż surowca odbiorcom indywidualnym.

Polska Agencja Prasowa/Jędrzej Stachura

Rz: Protest w siedzibie PGG. Górnicy domagają się rekompensat za dodatkową pracę

Rozmowy o wynagrodzeniach w Polskiej Grupie Górniczej (PGG) zakończyły się fiaskiem. Związkowcy, którzy od poniedziałku protestują w siedzibie spółki, podpisali protokół rozbieżności i zapowiadają kolejne manifestacje.

Związkowcy chcą zwiększenia tegorocznego funduszu wynagrodzeń w PGG. Domagają się wypłaty dodatkowej rekompensaty pieniężnej za przepracowane w ostatnich miesiącach weekendy lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi. Nieoficjalnie górnicy mówią o kwocie ok. 60-70 mln zł.

Po wtorkowych rozmowach prezes PGG Tomasz Rogala tłumaczył, że obecnie spółka, która liczy na uruchomienie pomocy publicznej nie może podejmować decyzji kosztowych, które burzyłyby model proponowanego systemu wsparcia. Model ten jest podstawą zarówno rozmów z Komisją Europejską na temat notyfikacji programu dla górnictwa, jak i podstawą trwających obecnie w parlamencie prac nad ustawą ustanawiającą system wsparcia dla branży górniczej – czytamy w komunikacie.

Rogala podkreślił, że spółka szanuje postulaty strony społecznej, nie ma jednak obecnie możliwości uruchomienia dodatkowych środków na wypłaty.

Na efekty wtorkowego spotkania czekało w budynku spółki ponad stu górników. Część z nich spędziła minioną noc w sali konferencyjnej, pozostali dołączyli we wtorek rano. Po podpisaniu protokołu rozbieżności część górników opuściła budynek. W siedzibie spółki pozostało kilkadziesiąt osób.

Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek poinformował, że związkowcy powołali sztab protestacyjno-strajkowy i ogłosili pogotowie strajkowe. Rozpoczęli też zaplanowaną na całą dobę blokadę wysyłki węgla z kopalń do elektrowni. Związkowiec zastrzegł, że dotyczy ona wysyłki węgla koleją do elektrowni, nie wpływa jednak na sprzedaż surowca odbiorcom indywidualnym.

Polska Agencja Prasowa/Jędrzej Stachura

Rz: Protest w siedzibie PGG. Górnicy domagają się rekompensat za dodatkową pracę

Najnowsze artykuły