Jak informuje portal górniczy z miesiąca na miesiąc maleje zatrudnienie w kopalniach węgla kamiennego. Katowicki Oddział Agencji Rozwoju Przemysłu zrealizował dla Ministerstwa Energii raport, z którego wynika, że w pierwszym półroczu br. liczba pracowników kopalń zmniejszyła się o 4242 osoby. Z kopalń odeszło 5053 parowników, do pracy przyjęto 811 nowych osób.
W ostatnim dniu grudnia 2015 r. łączne zatrudnienie w kopalniach węgla kamiennego wynosiło 89 924 osób, z czego 68 655 pracowników wykonywało swoje obowiązki pod ziemią. Tymczasem 30 czerwca br. wszystkich zatrudnionych było 85 682, natomiast pod ziemią pracowało 65 507 osób (o 3148 osób mniej), a na powierzchni 20 175 pracowników (spadek zatrudnienia o 1094 osoby). W kategorii „zatrudnieni na powierzchni” uwzględnionych zostało także 8040 pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla. W ciągu sześciu miesięcy br. z pracy w kopalniach odeszło 327 osób zakwalifikowanych do tej grupy zawodowej.
Katowicka ARP wylicza, że w przypadku 4266 pracowników odejścia z pracy w kopalniach związane były z przyczynami leżącymi po stronie pracowników (m. in. emerytury i renty). Równocześnie w pierwszym półroczu do pracy w kopalniach przyjęto 811 osób. 184 osoby powróciły do pracy w przedsiębiorstwach górniczych (26 na podstawie przepisów Kodeksu pracy), a 333 przyjętych to absolwenci kierunków górniczych ze szkół średnich i wyższych. 294 osoby zostały zatrudnione przez górniczych pracodawców w ramach „uzupełnienia kadr”.
Analizując strukturę zatrudnienia w kopalniach ARP wskazuje, że przeważająca większość osób związanych z pracą w górnictwie węgla kamiennego to robotnicy. Jest ich 66 669, przy czym 54 626 wykonuje swoje obowiązki pod ziemią. Na 13 857 osób dozoru technicznego obowiązki pod ziemią pełni 10 881 pracowników. 5118 osób sklasyfikowanych zostało jako „pracownicy administracji”, a 38 jako „pozostali pracownicy powierzchni”.
W trakcie pierwszego półrocza 2016 r. w górnictwie o ponad 700 osób spadła liczba pracowników z uprawnieniami emerytalnymi. 30 czerwca 2016 r. uprawnienia takie posiadało 1708 osób, z czego zaledwie 476 miało ustaloną datę odejścia z pracy. Najwięcej potencjalnych emerytów (794) to robotnicy pracujący pod ziemią. Kolejną co do liczebności grupę stanowi kadra inżynieryjno-techniczna pod ziemią (689 osób). Uprawnienia emerytalne ma też 156 robotników i 29 członków kadry inżynieryjno-technicznej na powierzchni.
Zgodnie z Kodeksem pracy pracodawca nie może „wysłać” pracownika na emeryturę wbrew jego woli. Katowicka ARP wyjaśnia, że taka duża liczba osób pracujących a posiadających uprawnienia do emerytury wynika z faktu, że przepisy górnicze wymagają zatrudnienia w ruchu zakładu górniczego pracowników o szczególnych kwalifikacjach. Powstałe w tym zakresie niedobory uzupełniają osoby posiadające uprawnienia emerytalne. Wśród nich są jednak także pracownicy przebywający na zwolnieniach lekarskich, czy oddelegowani do pełnienia funkcji w związkach zawodowych.
Źródło: Portal Górniczy Nettg.pl